czwartek

„ POWROTY DO POCZĄTKÓW ISTNIENIA LUDZKIEGO ! ! ! ” 22.07.2014


           Nie jesteśmy jeszcze świadomi tego kim jesteśmy a już nadszedł czas  powrotu do początków naszego Istnienia. Można zastosować tu znane „powiedzenie religijne” ALFA  i OMEGA ! Inaczej :początek i koniec ! Ale czego ? Końca świata , koniec Ludzkości jako takiej ?
Nasuwa się pytanie dość bolesne : po kiego licha człowiek męczył się wiekami , i   nadal nie rozumie potrzebę swojego zaistnienia , żyje na skraju nędzy i ubóstwa , nękany karami boskimi i ludzkimi ?
        Nie za bardzo możemy dziś sobie wytłumaczyć, po co istniejemy jako rodzaj ludzki ?
Czy pochodzimy od małpy i to stanowi naszą przeszkodę bycia w końcu Człowiekiem ?
Życie prostego człowieka staje się dziś już katorgą !
Czy straciliśmy pamięć  o swoim Ludzkim pochodzeniu ! ?
Nie wiemy dziś kim jesteśmy ?
A główna  przyczyna leży w tym , że  zapracowani od rana do nocy , marzymy jedynie o chwilowym odpoczynku i utrzymaniu się przy nędznej wegetacji.
       I to ma być ŻYCIE człowieka, który został „stworzony na wzór i podobieństwo boga ?




        Boga, wiecznego i przejawionego aż w trzech postaciach, osobach ?
Brak nam odwagi ,aby znaleźć „ Siebie” w przejawie swojego istnienia również w trzech wymiarach ?
        Lęk wprowadzono w nas siłą, systemem marchewki i kija.


System religijny czy „naukowy” to jeden system, to jedna grupa  istot , sterująca życiem ludzkim , nie tylko na Ziemi.
       I choć pozornie te dwa systemy są ze sobą skłócone, nie mogą się bez siebie obejść. Zanik jednego byłby zanikiem drugiego.
To prosta zasad budowy magnetycznej wszelkich form . Utożsamianie się z formą, akceptujemy jedynie magnetyczną budowę ciała, a utożsamianie się z ciałem – daje automatyczny „kierunek” naszego sztucznego „rozwoju”- albo w materii albo w tzw. rozwoju duchowym.
      Nie poznaliśmy dokładnie budowy naszej formy, naszego przejawu.
Zapominamy znane stare powiedzenie : Poznaj Siebie a poznasz Wszechświat Cały !!
Jedynie pozornie i częściowo poznajemy naszą formę fizyczną (medycyna, psychiatria ,budowa anatomiczna ciała )  i to miało by oznaczać, że poznaliśmy Siebie a tym samym i Wszechświat ?
      Dla intelektualisty, to dobry żart. Jak to ? Ciało porównywać do Uniwersum ?
Niestety , zakodowane różnymi dogmatami  ludzkie formy  przyjęły „odrębność” budowy Uniwersum od budowy Człowieka .
      Zatwierdzono to jako pewniki, definicje albo jedyną prawdę głoszoną przez nasze autorytety. Bronimy więc różnego rodzaju dogmaty jako coś, co stanowi ostateczną dla nas prawdę.
Wierzymy naszym kapłanom, naszym pasterzom , bo wiara scala w stada i szukamy w nich  opieki i schronienia.
A Rzeczywistość  ?
     Od wieków ten sam stan wiary, dogmatów i coraz większy nacisk na tworzenie takich  systemów .  Coraz silniejsza walka o liczebność uczestników w swoich stadach ! Człowiek staje się jedynie  pionkiem jako element w różnych grupach wyznaniowych czy naukowych. Ludzkość obecnie zostaje dzielona na coraz mniejsze grupy , zwiększa się więc i ilość klatek dla nowo zwerbowanych  wyznawców ….                Równocześnie rośnie  sfora różnej maści autorytetów , pasterzy, którzy już bez większych skrępowań, dyktują (i wymagają, egzekwują) co jest dobre dla pojedynczego człowieka i dla jego rozwoju tu na Ziemi.
    Całkowicie zniewalają samodzielność myślenie a wprowadzone „modlitwy” jak utrwalacze, zmuszają do dobrowolnego zniewolenia  i utraty samodzielności .
Istota Ludzka zmuszona została do pojedynczego trybiku w mechanizmie uzależnień.
Bez większych skrepowań wszelkie obecne środki masowego przekazu są już w rękach opłacanych dyktatorów wiedzy i wszelkiej informacji, dyktatorów mody , .
     Wniosek przedstawia się dość prosty. Obecnie rządzący osiągnęli swój cel tuż, przed procesem zmian  na Ziemi i Wszechświecie. Zapominamy, że w wielu ciałach ziemskich „siedzą” obce byty z innych rejonów Kosmosu i dbają jedynie o swój własny cel : opanować „tubylczą” ludzkość Ziemi , zniewolić do roli uniżonych niewolników.
     Cel prosty, a po zmniejszeniu populacji ludzkości istniała by możliwość ewakuacji swoich rodaków z Kosmosu tu na Ziemię i „wejście” w „starych” modelach swoich form do Nowej Rzeczywistości.


Dlaczego akurat takie „coś” może dokonać się na Ziemi ?
    Proszę poszperać w starych księgach , gdzie można się dowiedzieć, że Ziemia i nasz Układ Słoneczny był wzorem, „Macierzą” (Matką ) dla nowo powstających
Układów i wszelkich istot na nich zamieszkałych .
     Ziemia była, jest i będzie GŁOWĄ całego Uniwersum !!
     Bez względu na to, jakie mamy na to swoje teorie. Nie zapominajmy, że głowa jest jedynie doskonałym „urządzeniem” do poznawania wszelkiego rodzaju przejawu. A przecież nie jesteśmy głową lecz ją posiadamy. W takim razie , kto dysponuje naszą głową ? Kto jest właścicielem głowy i ciała ?
     Ponownie powracam do budowy Formy Ludzkiej ! Ziemskiej !!!
   Całość formy opiera się na podziale mózgu na dwie części  (polaryzacja dodatnia i ujemna) a rdzeń kręgowy zawiera poszczególne programy dla poszczególnych elementów w Całości.  Rdzeń kręgowy zawiera również wszelkie programy dla poszczególnych jej części , organów itd. 
     Pobudzane  na zasadzie rezonansu , poszczególne  elementy kręgosłupa, pobudzają odpowiednie  kręgi jako akumulatory prądu stałego i zasilają  odpowiednie  fragmenty organizmu itp. 
Każdy krąg, to oddzielny akumulator o odpowiednim napięciu i częstotliwości dostosowany do funkcji  danego organu ciała , zgodnie z programem zawartym w pojedynczej komórce Organizmu.
    Warto więc „postudiować” ogólną budowę kręgosłupa, poszczególne kręgi jako oddzielne funkcje ściśle związane z fragmentem organu, którego zasila, wzmacnia reakcje w razie potrzeby, ale zawsze wg ustalonego programu. Program zostaje „wprowadzony” w momencie zapłodnienia komórki jajowej.
    Popatrzmy na schemat kręgosłupa. Od „komputera -  mózgu , rdzeń kręgowy spina wszystkie kręgi , a jest ich 7 + 12 + 5 + kość krzyżowa w formie trójkąta.
Pierwsze 7 kręgów szyjnych dotyczy bezpośredniego kontaktu , działania i poruszania się w świecie „materii”.
   12 kręgów piersiowych – to pełny zestaw podstawowych częstotliwości dla wszystkich form energetycznych istniejących w Uniwersum. Umożliwia to Świadomej Istocie ludzkiej do kontaktów z Całym Wszechświatem.
   5 kręgów lędźwiowych to układ – mechanizm , który umożliwia kontakt ze światem równoległym – antymaterialnym.
Mamy możliwość zastanowić się nad stosowaną  (masową) blokadą :dlaczego tak usilnie wpaja się ludziom istnienia jedynie 7 energii czakramów !. Popatrzmy na paletę barw : 12 kolorów podstawowych, które wprowadzone w ruch obrotowy daje nam BIEL !
   O palecie barw uczono nas w szkole podstawowej, gdzie również wskazywano jak można uzyskiwać podstawowe, pojedyncze barwy – do tego służą różnego rodzaju pryzmaty.
   Świat równoległy, nazywany również w religii ,niebem został zakazany do rozpoznawania i korzystania z pełnej możliwości przejawu nas jako  Całości i przejawu Istoty Ludzkiej.
  

     Tą przestrzeń energetyczną religie ogłosiły jako boskie niebo i do którego zwyczajny zjadacz chleba nie ma dostępu. Przypominamy sobie tzw. Drabinę Jakubową , czy wieżę Babel ? Zabroniono Ludzkości poznanie w pełni swego przejawu , swojej Istoty oraz   możliwości poznawania przestrzeni w której forma przebywa.
    Ludzkość została więc zamknięta w połowie swego rozwoju a zamiast wiedzy utworzono fikcje religijne, mające zastąpić wiedzę o pełni ludzkiego przejawu.
Fikcja jako taka nie zawiera się w zamkniętej przestrzeni, jest więc sferą bez ograniczeń w tworzeniu różnego rodzaju fikcji.
   Zostaliśmy więc jak inwalidzi pozbawieni normalnego , swobodnego i świadomego poruszania się po Całości Uniwersum , poznawania ich współmieszkańców. To przecież  Wspólnota Ludzka !
    Uniemożliwiało to pełną wymianę między nami swoich indywidualnych doświadczeń,  wniosków czy  wiedzy a współpraca umożliwiała by unikanie nam wszelkich pułapek i pomyłek.
7 + 5 = 12 !!! Zapominamy, że liczba ta jest nam znana z wielu teorii, filozofii, czy matematyki, geometrii itd. Oddzielnie jednak nie działają a jedynie jako suma możliwości. Jako całość (suma elementów)  daje nam liczbę 13 -e  a nasi pasterze ostrzegali , straszą  ludzi , że 13 to zły omen, liczba szatana i podobne bzdury.
    Zakodowany lęk  robi swoje w działaniach i myśleniu ludzkim.
Brak wiedzy o Naszej drugiej części Całości zmusza nas do przyjmowania i zastępowania ją fikcjami.
    Dziś w bezpośrednich kontaktach , kosmici bez większej już żenady informują nas, że jesteśmy formami z krzyżowania   różnych  ras kosmicznych.
Inaczej nazywano nas :Kundlami Kosmicznymi !
    Z punktu „widzenia” materialnego to oczywista Prawda !!! Ciała Ludzkie po Potopie zostały zablokowane w 90 % funkcji mózgu. Do potopu mózg ludzki funkcjonował w 100 % swoich możliwości.
    Z tych dawnych naszych możliwościach  ,mamy jedynie ślady,które informują nas ,ze śmiertelność do okresu potopu była nam nie znana.
    Poszperać radzę w starych księgach,gdzie ciała ludzkie trwały w swoich „powłokach”  setki a nawet tysiące lat.  Bajka ?
Nie takie bajki możemy już dziś „odkrywać”. Wszelkie „pieczęcie” ( 7 – w materii) zostały już dawno rozerwane i ukazują nam się fakty, a potwierdzane dowodami, zjawiskami,  niwelują dawne boskie dogmaty i teorie.
    Odsłaniają się nam też przestrzenie zwane niebem. To również  miejsca dla indywidualnego Rozwoju Jednostki i nikt już tego nie może ukrywać na dłuższą metę.
To prawdziwy szok dla intelektualisty, który zakodował sobie teorie swoich autorytetów, pasterzy i dziś kręci się w kółko , bo nie wie co z tymi nowymi faktami ma zrobić.
     Wywołuje to już nie tylko szok intelektualny, czy religijny. To „zrujnowanie” wszelkiej Prawdy, na której opierało się ludzkie życie.


Zaczynamy mieć wrażenie, że wisimy w próżni i nie wiemy co dalej z sobą robić.
    Nie wiemy ? Wiemy , wiemy !
Poszperać w starych dziełach, poskładać razem wnioski a wyniki nazwiemy naszym  indywidualnym dorobkiem !. Wnioski umożliwiają nam korzystanie z wypracowanej przez nas wiekami wiedzy a zawarte są  obecnie w naszym Wnętrzu.
    W sobie !!
Tego nam nikt i nigdy podkraść nie może i nie  był w stanie.
    Szereg detali odnośnie naszego  intelektualnego rozwoju zawarte są w innych
artykułach na naszej stronie.
    Dziś na zakończenie starego procesu , jak w pędzącym na pełnych obrotach pojeździe Indywidualnym – przychodzi nam „ gwałtownie zawrócić” i nie zmniejszać prędkości !
Zakodowane mamy, że przy pełnej prędkości zawrócić nie można , bo albo się wyrypiemy na zakręcie albo rozpadnie  się nam skrzynia biegów.
    Jest przecież i inna możliwość,że nie zmniejszając prędkości możemy swobodnie zawrócić ! Znamy pojazdy ,tzw. tramwaje, które na zakończenie trasy „docierają” do tzw. pętli i ponownie tą sama trasą powracają. Tramwaj to prosta rzecz, ale co z człowiekiem ?
    Gwałtowny zwrot jest nie możliwy, musimy więc zastosować ową pętlę, w której intelekt czuje się bezradny, wszelkie znane prawa i zasady przestają funkcjonować i tworzy się więc ogólny chaos : intelektualny, emocjonalny itd.
Szukamy pocieszenia u różnych bogów, autorytetach, szukamy nowych przewodników „duchowych” , guru czy  intelektualistów bo innego „sposobu” nikt nas nie uczył.
    Do tego naszego Ziemskiego chaosu „podpinają” się obecnie i kosmiczne istoty szukając u nas na Ziemi schronienia dla swoich form i wspólnego przetrwania procesów przemiany.
Teoretycznie to możliwe ,ale jedynie w oparciu o dawne teorie „miłości” bliźniego, prowadzonych przez swych  pasterzy itd.
Zapominamy, że istnieją Prawa Uniwersalne a one się nijak mają do stworzonych przez bogów  praw boskich !
   O tych prostych procesach i prawach „malował” Michał Anioł w swoich obrazach , a szczególnie w scenie Sądu Ostatecznego  w Kaplicy Sykstyńskiej w Rzymie !
Informował bardzo wyraźnie jak przebiegać będzie ten feralny koniec świata głoszony przez religie.  W owym dziele malarskim (w najmniejszych szczegółach) informował o zjawiskach, które były i będą  nas dotyczyły .
    Polecam przeczytać  tekst pt. „Tajemnice Kaplicy Sykstyńskiej” ,podumać chwilę nad obrazem a wówczas możemy zauważyć , jeszcze bardzo wiele innych szczegółów, które do tej pory mogliśmy nie zauważyć .
    Każda postać, czy układ ciała, utrwalony w obrazie , ruch daje wyraźną wskazówkę dla każdego obserwatora , co malarz chciał przekazać.
Dlaczego obecnie jest jeszcze dużo trudności w odczytywaniu  intencji malarza ?


    To nasze zakodowane i uznawane jako prawdy , treści religijne. Dopóki , nie zneutralizujemy wszelkie nasze teorie , czy dogmaty, to jesteśmy jak ślepce lub w bardzo ciemnych okularach i nie widzimy całości przekazu a jedynie jego fragmenty.
    Najzabawniejsze dla widza oglądającego Dzieło Malarza jest fakt,ze nie wielu może  „rozgryźć” treści przekazu, informacji z fragmentu środkowej części obrazu.
Gdzie para : kobieta w ciąży i mocarny mężczyzna wyłania się z innej przestrzeni i wnika w stare , znane nam historie Ziemi i Wszechświata.
   Na wszelkie propozycje, aby skorzystał ze starych „elementów” , gestem przeczącym ręki , informuje nas tym samym ,że ze starego nic „zabrać” , ani korzystać nie będziemy mogli. 
    Para niejako stara się  uświadomić nas mieszkańców Ziemi o nowej Wiedzy, która
umożliwi człowiekowi  dalsze trwanie ale już  w „bez tzw. śmierci” .
Rozpoczyna się proces ogólnoludzkiej Współpracy ale nie pod kierunkiem autorytetów  lub   świętych dogmatów.



            Nowa para „niesiona” jest na Wiedzy – symbolu Światła w Tle.
Klucze Piotra , również zostają odrzucone, bo były konieczne jedynie w procesie poznawania, doświadczania. Pozostają nam  jedynie wnioski a ich niczym już nie można przedstawiać jako wzorce czy symbole, ponieważ wnioski są Indywidualnym dorobkiem każdej Istoty Ludzkiej.
    Suma zdobytej Wiedzy poszczególnych Jednostek daje wszystkim dostęp do Wiedzy o budowie Uniwersum, celowości i potrzeb w kończących się procesie , unikanie usterek i wszelkich ludzkich pomyłek.
Proces, który już się rozpoczął jest tą zwrotną pętlą dla wszelkich teorii intelektualnych, zmusza do neutralizacji WSZELKICH poglądów i dogmatów.

    Intelekt odczuje pustkę i w takiej właśnie pustce , nazywanej ciszą i spokojem, możemy docierać do swoich „osiągnięć”, doświadczeń minionych wieków.
    Jedynie w ten sposób poznamy wszelkie przyczyny, i skutki , które nami miotały !
Poznajemy Zasady Uniwersalne i wynikających z nich Prawa. Nikt nam w tych indywidualnych  wnioskach nie jest w stanie narzucić innych treści czy doświadczeń. Można jedynie podzielić się wnioskami, które dodajemy do siebie jako brakujące ogniwa do naszej składanej wiekami Formy Ludzkiej czy innych form tworzonych na różnych planetach czy Kosmosach.
    Pozostaje nam spotkać się z PUSTKĄ  INTELEKTUALNĄ , w której nie uświadczysz żadnej teorii  ze starego. Pustka w początkowej swej fazie wywołuje
bunt, ucieczkę w inne dogmaty czy teorie aż do momentu, kiedy uzmysłowimy sobie,
że nic nam nie może pomóc i wszelkie teorie wraz z bogami, czy kosmitami należy
wyrzucić.
 Zrozumiemy jednak,ze wszystko było konieczne , były  przyczyną do doświadczeń i wyciągania indywidualnych wniosków. Indywidualnych a nie zbiorowych modlitw !



       Tak jak w innych procesach , trwanie w owej  pętli czasowej ma swoje ograniczenia.
Tzw. czas „ciągnie” za sobą jedynie wnioski indywidualnej jednostki. Wnioski to zebrane doświadczenia w formie układów energetycznych, które można porównać do tzw. fraktali, wzorców geometrycznych itp.
   Nasza forma  w poznawaniu materii i antymaterii składała się z dwóch poziomów : 1/2 przestrzeni formy materialnej i 1/2 formy energetycznej zasilającej trwanie owej formy  materialnej.
   Kiedy trwoniliśmy energie biologiczne na różnego rodzaju nauki wielkich mistrzów, dogmaty itp., traciliśmy więc energie zasilające naszą formę. Forma słabła, zapadała na różnego rodzaju dolegliwości a tym samym wiek i trwanie w jednej formie zaczynały się skracać.
    Dziś świadomie lub nie, zamiast podwyższać swoją długowieczność, zaczynamy gwałtownie ją zaniżać.

Pomagają nam w tym wszelkie konflikty, wojny, nowe inkwizycje, które trwają do dziś. Ponadto zatruwane potrawy, zatruwane powietrze dokonują prawdziwej rzezi z ciałami istnień ludzkich. Czy przypadkowo to się wszystko dzieje ? Szczegóły w innych artykułach.
    Oddaliliśmy się od swoich indywidualnych zasobów energii a zatem możliwości zrównoważenia  z  własną energią biologiczną. 
Dzięki zdobywanej wiedzy , doświadczeniom , wnioskom (a nie teoriom), w materii zbieramy jakościowe energie o wyższej częstotliwości .  Religie określają to zjawisko jako wzrost poziomu duchowego.
    Doświadczenia i wnioski dokonują  (automatycznie) podwyższanie  częstotliwości naszych pojedynczych  komórek w całej naszej formie. 
Energie komórek , ich suma – daje porównywalne wartości energetyczne  w stosunku
do  jakości energii wewnętrznej jednostki.
    W równowadze energetycznej uzyskujemy możliwość neutralizacji zapisów  zawartych w naszej podświadomości. Uwalniamy się od nawału różnych teorii czy  haseł  : przebaczania , miłości, które powstają z lęku i z braku wiedzy  o człowieku jako Istoty Przejawionej w formie  a nie tylko jako chodząca formuła jednorazowego życia.
    Zaczynamy się dziwić, że  wszelkie modlitwy, medytacje czy głoszone wyznawanie miłości  nie mogą  nam  zrekompensować  naszych  pomyłek czy dokonane zbrodnie przeciw drugiemu człowiekowi.
Wszelkie fikcje tego rodzaju musimy rozpoznawać osobiście, zneutralizować ich działanie w swoim organizmie  , w ciele i zapewnić sobie kontrolowaną neutralność w tym świecie wzrastającego chaosu.
    Narasta pytanie : co z ciałami, w których nie będzie można uzyskać równowagi zapewniającej spokojne „przejście” w Nowe Istnienie .
Zapominamy ,że na Ziemi istnieją dwa „rodzaje” form ludzkich, niczym się  zewnętrznie nie różniące.



    Pierwsze to formy „zawierające ” w Sobie dwie energie przeciwstawne, nazywane ADAMEM i EWĄ , to wspólne dwie polaryzacje, dające tzw. wieczny ruch.
Te dwie Istoty energetycznie zespolone w dwóch oddzielnych formach : rodzaj męski i żeński.
Obie formy posiadają podobne chromosomy. Różnica jednego elementu daje płeć żeńską lub męską.
    Formy stanowią Całość w oddzielnych ciałach ,w oddzielnych przestrzeniach poznawania i doświadczeń. Swoimi wnioskami winni zasilać siebie i budować  wspólną  Wiedzę. Starzec – to symbol naszej wiedzy zdobywanej wiekami.
Ale , ale !!
    To zaledwie połowa budowy cząsteczki przejawionej w formach Ludzkich. Druga połowa tej samej cząsteczki znajduje się w przestrzeni antymaterialnej , polaryzacji minusowej. Oba elementy stanowią całość i razem świadomie podejmowały rozwój Indywidualny Jednostek dla wspólnego doświadczania i wniosków  w poznawaniu  Całości Uniwersum. Ten prosty „środek” doświadczeń określany w różnych filozofiach, czy religiach jako: czwórnia w Jedni , w symbolach – Klucza egipskiego, Jyng Yang , krzyż równoramienny itp.
    Druga forma powstała dzięki klonowaniu formy pierwszej z ciała polaryzacji męskiej (z żebra Adama w materii a z żebra Ewy w antymaterii).



Wiele szczegółów o budowie form ludzkich znajdziemy w  art.:

„I NADSZEDŁ CZAS  ROZRACHUNKU  ZE STARYM  PROCESEM „

I to by było na tyle i na ten czas !

Koniec Części I

E2rd

22.07.2014

                                    

   


               Informacje o ostatnich zjawiskach !!!
              
                      Część II - „Powroty.....





   Powracam do chwili obecnej w procesie, kiedy nasze formy, Ziemia i cały Wszechświat znajdują się w tej nie znanej nam „pętelce czasowej” !
 

Co z ciałami, które nie dokonały równowagi energetycznej potrzebnej nam do dalszych procesów w Całości ?
    Musimy sobie dokładnie wytłumaczyć,ze żadnej „sprawiedliwości” nie ma , nie było i nie będzie. Istnieją Zasady a zgodnie z nimi Prawa uniwersalne. Ani zasady czy Prawa nie są sędziami czy katami dla tych, którzy je łamią lub naruszają.
    Każde prawo naruszone automatycznie zmusza do okazania i doznania skutków , a które winne wnieść nam zrozumienie oraz możliwości ich neutralizacji.
   Jak tego dokonać, kiedy zakodowane jak automaty nasze ciała szukają winnych  i zaraz je egzekwują jako przyczyny ?
Mordujemy się w ten sposób całe wieki i co ?
     Nadal wierzymy w bogów , kosmitów, którzy rzekomo nas stworzyli i temu podobne bzdury.
A przecież Prawa Uniwersalne są proste i zrozumiałe dla każdego człowieka, bez względu na jego wiek czy wykształcenie.
     Ale co z tymi ciałami, które nie uzyskały odpowiedniego  limitu energii równoznacznej z własną energią wewnętrzną ?
    Po pierwsze , nastąpi wzrost wszelkich emocji, wszelkich reakcji zgodnie z zawartymi w podświadomości prawdami boskimi czy naukowymi. Wzrost emocji
zmusza ciała do agresji, szukania  winnych i staramy się „oczyścić” ze swoich
przewinień zwalając to zawsze na innych.
    Zatem wszelkie waśnie , wojny i konflikty będą , lub mogą się nasilać. Będą w
nich brały udział wszelkie formy, które nie uzyskawszy limitu, muszą odejść ze świata „żywych” ,ale dopiero po uregulowaniu długów , które zostały zaciągnięte u drugiego człowieka (nie banku),odebrać fizycznie skutki, które wywołaliśmy u innych jako sprawcy i dopiero możemy opuścić ten padół płaczu i nieszczęść nie potrzebnych.
                   Przypominam ,ze nie jesteśmy ciałem, lecz go posiadamy !
A co z tymi, którzy żyli sobie spokojnie, nie wadząc nikomu ?
Bez własnych doświadczeń nie uzyskali jednak potrzebnego limitu energetycznego? Co z nimi ?
     Łaski nikt nikomu nie robi i na żadnej łasce, nawet boskiej, opierać swoje życie nie można. Brak limitu , forma musi się rozpaść na obiecany przez religie – proch. Inaczej mówiąc na podstawowy budulec dla  następnych form.
Ale do cholery , ciałem ani prochem nie jesteśmy !!!
Mamy ciało , a to nie to samo !
Nic w świecie energii nie ginie a jedynie zmienia swoją formę, czy kształt. Wszystko jest energią bardziej lub mniej „zagęszczoną” .
    Ale tym się nie martwimy, bo nie jesteśmy formą lecz ją posiadamy.
Biorąc pod uwagę Indywidualną budowę wewnętrzną formy , możemy śmiało stwierdzić,ze powstające konflikty są konieczne do neutralizacji poszczególnych napięć dla form, które nie podołały  uzyskać dla swego ciała energii do dalszego , ciągłego już trwania.



Ale to nic straconego, możemy dalej kontynuować swoje doświadczenia w innych ciałach  aż do uzyskania odpowiedniego limitu.
Z tymi limitami, największe problemy posiadają formy , zakodowane religijnie lub naukowo. Zakodowane formy gotowe będą oddawać „swoje życie” dla uznawanej wiary czy autorytetu.
    To co obecnie dzieje się na Ukrainie, to zaledwie przygrywka do sprowokowania indywidualnej decyzji o równowadze. 



 Indywidualna istota jest częścią jakiejś grupy o podobnych dogmatach i wraz z tą grupą odbywać  się będą  neutralizacje poszczególnych form.
Ten proces wywoływać będzie w nas wielorakie reakcje i szukać będziemy teorii czy
nieba, które nam pomogą przetrwać.



   Samoświadome komórki naszego ciała „zebrane” jako całość Istnienia biologicznego pragną oderwać się od materii i wzbudzają w ciele pragnienia bycia

kimś, np. świętym albo niewolnikiem. 
Nie bierzemy za przykład wszelkich wydarzeń w minionych wiekach lub niedawnej II wojnie światowej.
    Ilość ofiar złożonych z prostych żołnierzy ślepo i z oddaniem oddających swoje ciała dla wymyślonych przez autorytety wojen , czy obrony kawałka własnej flagi lub sztandaru.
     Nie widzimy jak ostatecznie zmieniono nasze ludzkie możliwości rozwoju indywidualnego.
Ludzie stali się jedynie trybikami w rękach autorytetów w ich indywidualnych czy grupowych celach czy rozgrywkach.
Ale czy była jednak możliwość zmiany naszego indywidualnego rozwoju ?
      Były i to bardzo wielkie i możliwe w szybkim  działaniu.
Jednostki, które podawały proste rozwiązania, które nie wymagały  walk czy wojen, którzy nie opierali się na woli niebios, zawsze o tym informowali  ludzi , lecz byli natychmiast przez ustalone grupy rządzących  likwidowani.
    Za nimi ciągnęły się wiekami oskarżenia o rzekomych kontaktach  z diabłami, siłami nieczystymi itp.
Przypomnijmy sobie wielu  Polaków, którzy potępiani za wiedzę a nie wiarę skazywani byli na wygnanie lub publiczną mękę i śmierć.
Powinniśmy jak modlitwy poznawać historię wykształconego człowieka nazywanego Łyszczyńskim, którego za wiedzę niezgodną z naukami kościoła,  skazano na śmierć w strasznych mękach.
    Sąd cywilny oddał skazanego w ręce „sprawiedliwego Sądu kościelnego”.
Wyrok był ilustracją i dowodem boskiej troski i opieki nad człowiekiem , swoim przecież dziełem.
Przed ścięciem wyrwano mu żywcem język, ponieważ „bluźnił” przeciwko naukom i mądrością kościoła.
    Ucięto mu prawą dłoń, ponieważ ośmielał się pisać bezecne oskarżenia wobec przedstawicieli kościoła.
I w końcu po wielu cierpieniach został ścięty publicznie.
Zapominamy ,ze prawa Uniwersalne nie przewidują takich skutków w obronie jakiejkolwiek fikcji. Czy śmierć zamyka proces rozwoju danego człowieka ?
Czy naruszenie praw Uniwersalnych przez uzurpatorów jakiejkolwiek władzy zwalnia kogokolwiek z odpowiedzialności za ich  naruszenie ?
    Niestety jest to nie możliwe !
Śmierć za wiedzę a nie wiarę zostawia po sobie silny impuls , który wzbudza u wszystkich samodzielne myślenie i wnioski. Społeczność to jeden organizm a pojedynczy człowiek jako jego pojedyncza komórka  podlega „rozliczeniu” wg indywidualnego programu.
   Zatem żadna śmierć formy ludzkiej nie idzie na „marne”. Nawet dla zwykłego żołnierza,śmierć jest możliwością dalszego rozwoju a w chwili zgonu powstaje coś , co kościół nazywa rachunkiem sumienia, każdy widzi co uczynił drugiemu człowiekowi na drodze  jego rozwoju i jakie musi ponieść tego konsekwencje.


    Nie ma i nie było żadnych „zwolnień” od ponoszenia skutków za winy wywołane przez nieświadomego człowieka.
To wszystko jest i będzie przez jakiś czas trudne do zrozumienia przez zwykłego
zjadacza chleba, bo spokojnie spełnia  warunki jakie stawiają  mu pasterze czy autorytety i żyje nadal w złudzeniu, ze sprawiedliwość nie zmusi go do rozwoju indywidualnego.
    To prawda , nikt nikogo nie może zmusić do niczego. Człowiek ma prawo wyboru , tylko  ,ze nie poznał  praw a zatem i  skutków ich naruszenia.
Dziwi się potem,ze spełniał wszelkie wymogi swojego kapłana a nadal ciążą nad nim różne skutki, klątwy choć ich świadomie nie wywołał.
      Omawiane obecnie skutki i los form jest jedynie „rodzajem” rozliczenia w Sobie swojej formy indywidualnej , swojego przejawu.
    A co z innymi, którzy świadomie lub nie – nie  naruszali praw Uniwersalnych , też muszą cierpieć fizycznie choć nie uzyskali limitu energii do przetrwania ?
Organ , lub część organu w organizmie, który został „wypaczony” przez niewłaściwą troskę  i stosowanie, zostaje z organizmu wydalony, w części lub w całości.
Podobnie ma się z formami ludzkimi.
Formami ale nie Istotami.
   Oglądaliśmy w latach 80-tych , jak wiele rozwiniętych technicznie i intelektualnie cywilizacje rozpadały się w bardzo krótkim czasie. Jedna z takich dramatycznych dla ludzkich ciał scen opisane zostało w książce pt: „Koniec Boga , początek Człowieka !”
    Pozostawały po nich jedynie puste pojazdy, gleba pozbawiona Ludzkich sił życiowych stawała się jałową i martwą  pustynią. Smutne, kiedy rzesze wiernych w ostatnich tchnieniach życia, przeklinali swoich kapłanów, którym wierzono do ostatniej chwili, przeklinali  swoich odpowiedzialnych za swój rozwój i życie biologiczne.
    Niestety wielu ludzi musi zobaczyć podobne sceny, które odbywają się coraz częściej i w wielu rejonach Wszechświata.
Co z takimi formami ?
Czy muszą cierpieć, jeśli nikomu nie zawiniły ale nie uzyskały limitu do „przetrwania ?”
    Rozpad w takich „przypadkach” odbywa się błyskawicznie, bez cierpień i bólu.
Przed „wyjściem” istota jest świadoma dalszego procesu i oczekuje na „wejście” w nową formę.
    Większość  Istot z Kosmosu przejęła już ciała Ziemskie i kontynuuje dalszy swój rozwój w nieco trudniejszych warunkach. Jest to pewnego rodzaju nagroda dla prawidłowego rozwoju i doświadczeń w innych formach i w innych warunkach fizycznych.
     Podobne zjawiska są już nam znane i na Ziemi, choć określamy to jedynie jako sporadyczne przypadki. Nie wchodzimy w przyczyny a polegamy jedynie na oświadczeniach naszych autorytetów.



       Wygodne to dla naszej osobowości, leniwej w pracy nad ciałem, i obawą  utraty panowania nad całością swojej formy.
Znamy wiele „przypadków” tzw. samospalenia się formy cielesnej.
W całości lub w części ciała. Dlaczego wszystko się równo spala : kości i mięśnie.
       Po spalonych częściach widać skutki olbrzymiej energii, którą wizualnie kojarzymy z temperaturą, a która „strawia” nawet twarde kości.
Jak to jest możliwe,że przy takim procesie, zostają nie naruszone też, np., kapcie, czy nawet skarpety. Miejsce spalenia czy to łóżko czy fotel nie zostaje spalone a jedynie
zakopcone.
      Znane nam procesy spalania materii w żaden sposób nie tłumaczą podobnych zjawisk. Zapominamy,ze nawet kość, jest również energią „zagęszczoną” do twardej konstrukcji formy. Skoro  wszystko jest energią – to równomiernie zostaje „zneutralizowana” (spalona) , bez większej temperatury niż 40 % C.



 W akcie samospalenia ,nie temperatura stanowi podstawę zapłonu. Co może stanowić przyczynę powstania takiego „przypadku ?” Zapominamy,ze w energiach „występują” różnice napięć,  czy natężeń !
Forma ludzka zawarta jest w dwóch poziomach, przestrzeniach i zawiera w sobie różne poziomy energii.
      Samospalenie jest wynikiem różnic pomiędzy energią wewnętrzną a zewnętrzną  danej formy. Proces trwa do czasu rozładowania różnic.


Podobne zjawisko możemy obserwować przy wyładowaniu ładunków elektrycznych w czasie burzy. Zjawisko o podobnych zasadach. „Masą” do rozładowania stanowi tu ciało fizyczne ! Planeta to też „organizm”!
     Ładunki o polaryzacji dodatniej szukają „ujścia” do masy o polaryzacji ujemnej.
Takie sceny, mogliśmy oglądać na innych planetach, gdzie formy rozpadały się błyskawicznie pozostawiając po sobie jedynie ubrania a ciało rozpadało się w przysłowiowy „proch”.
      „Z prochu powstałeś....”  .. Z cząsteczek prochu powstały jedynie nasze formy a nią przecież nie jesteśmy.
Wiele nas czeka zjawisk w najbliższych latach lecz nie wiekach. Jednostki Świadome Siebie po „przemianie” obecnej formy materialnej w formę „złożoną z Wiedzą Całościową,” i pod jej kierunkiem  (wspólnie  wypracowanej przez samoświadome komórki , wnioski i wiedzy z doświadczeń w materii).
     Starajmy się wszystko (planety, Kosmosy) widzieć jako części Wielkiego, spójnego Organizmu, choć  występujących w różnych formach przejawu.
       Mamy przecież 12 Promieni, na każdym - Kosmos a więc 12 Kosmosów co stanowi podstawę , i kręgosłup Wszechświata.  Galaktyki, Systemy, Układy Słoneczne i planety to pośrednie części składowe w naszej Całości.
      W spokoju i bez większych problemów będziemy mogli  „rozpoznawać” Galaktyczne  części organizmu i jej aktualne dolegliwości i potrzeby !!
Zawsze możemy  porównać dolegliwości Kosmosu do naszych znanych fizycznych objawów i podobnie czynić możemy jak z dolegliwościami we własnym organizmie.      Formy o różnych kształtach  funkcjonują na takich samych zasadach : napięcia, natężenia i częstotliwości.
   „Szkodliwe” różnice można zniwelować wymianą i uzupełnieniami !
Przekonamy się ,ze to bardzo proste, i podobnie  jak znany nam sok z buraka ćwikłowego zwiększa aktywność czerwonych krwinek i zmusza do ich zwiększonej produkcji.
    Powroty do „początków” Istnienia zmusza nas jednak do korzystania z własnych doświadczeń a zapisanych w naszej „Nad świadomości” , nazywanej też naszym indywidualnym dyskiem twardym. Ale to też jedynie chwilowy proces, ponieważ przy „zjednoczeniu” naszych form przejawu, (trzy osoby)wiedza zawarta w naszych zakamarkach będzie już mało znacząca.
    Przechodzimy do Wiedzy Całościowej , do pełnej współpracy Istot Świadomych, zwartych przy tworzeniu w ilościach pełnej barw palety kolorów, inaczej 12 podstawowych częstotliwości. 12 Istot działających wspólnie !
Podobnie tworzyły się  planety a na nich odpowiedzialni : Logosi planetarni itd. 
    „Systemy 12-owe” umożliwiają równoczesne zmiany czy poprawki w trzech przestrzeniach wszelkich form, Planet czy Kosmosów.
Zapominamy często, ze w starych księgach, świętych czy świeckich mamy przecież informacje,ze pierwszą planetą zaistniałą , była planeta Ziemia a wraz z nią powstawał cały układ Słoneczny jako jeden i pierwszy Żywy Organizm . 
    To pierwszy  i stworzony przez Istoty Ludzkie Formy naszego energetycznego przejawu w materii.

Równocześnie dla dalszych tworzonych planet , Kosmosów - Ziemia  była Matką a Słońce Ojcem dla naszego Układu i następnych kolejnych  form Żywych.
    Na wzór i podobieństwo tworzenia Uniwersum obserwujemy  podział komórki jajowej u Człowieka Ziemskiego !
    Powstaje  Głowa (mózg – podzielony na polaryzacje dodatnią i ujemną)  , kręgi, organy a Całość zawarta zostaje w pełnej formie przejawu – ciała Ludzkiego.  Cały     Wszechświat jest wielkim organizmem – dziełem Istot Ludzkich.
Pomijam wiele detali, które będzie można obserwować i na Ziemi i w Kosmosie, ale na dzień dzisiejszy i tak jest już dużo informacji.
     W miarę rozwoju Indywidualności, scalać się będą Jednostki Świadome, które z kolei (na zasadzie rezonansu) pobudzać będą pozostałe budzące się ze snu Istoty aż do ostatniej jednostki ludzkiej na Ziemi.
      Niestety musimy uzbroić się w cierpliwość , opanowywać i neutralizować emocje indywidualnie.
Zasada „rezonansu”zmusza i innych do powiększania swojej wiedzy i wniosków.
    To i łatwe i często dość trudne , ale wszystko jest do opanowania i sterowania wreszcie  własnym już przejawem.
Własnym przejawem ,ale nie własnym losem !
Ciało jedynie jako komórka organizmu, pracuje dla „dobra” całej formy i zgodnie z możliwościami i  programem komórki.
     Ten znany proces określany przez religie był tłumaczony,ze naszym losem kieruje jakiś bóg.
    Jesteśmy więc zniewoleni  i zdani na kaprysy boskie. Jeśli utożsamiamy się jedynie z ciałem, to można uznać ,ze boski program jest  programem dla danej jednostki. Komórka samodzielnie nie może  decydować o zmianie programu a  religie „zamieniły” życie człowieka do życia pojedynczej biologicznej komórki.
    Kody zawarte w treściach religijnych  nadal podtrzymują twierdzenie,ze jesteśmy jedynie prochem marnym i „jednorazowego użytku”.
Skoro bóg jest w trzech osobach i wieczny, to człowiek stworzony na obraz i podobieństwo boga jest też wieczny i to w trzech Osobach !
Tylko co z tym ciałem ?
     Można w chwilach wolnych poszperać w starych księgach, nowym testamencie itd. i zapewne znajdziemy wyjaśnienia, ze ciało jest tylko przejściowe i do konkretnej  ściśle określonej pracy. I tak jak ubrania możemy „wymieniać” jako swoje „okrycia „: do ściśle określonej  pracy ,czy doświadczenia.
    Nie zapominajmy,ze nasze Bycie tu i Teraz jest ściśle związane – i  równoległe z procesami  antymaterialnymi.. Zawsze rozpatrujmy całość Istoty jako przejaw czterech elementów.
Starajmy się widzieć nasze życie biologiczne jako część elementu w Całości. Podobnie funkcjonują poszczególne organy w naszym ciele i żaden element nie jest
„Najważniejszy !”
    Jedyny i nie powtarzalny organ ale nie najważniejszy. Bez współpracy poszczególnych elementów budowy – życie biologiczne przestaje funkcjonować.
   

 Dziś możemy sobie samemu powtarzać : Mam ciało , ale nim nie jestem.
    Ciało to forma mojego przejawu. Współpraca z innymi  Istotami – to proces wymiany doświadczeń i indywidualnych wniosków. Bez narzucania swojej wyjątkowości czy  czerpania z tego tytułu wszelkich apanaży.
Gdy tego nie czynimy , „samodzielnie” , świadomie albo i nie ,uszkadzamy swoje ciało , własny przejaw.
    Życie biologiczne „odbywa się w Przestrzeniach „(sferach).
Jest ich trzy pod „opieką” Istoty Ludzkiej. Istota ludzka zawiera w sobie Życie biologiczne i rozwój :
zwierząt, roślin , minerałów ! A więc i całą Planetę.
     Przestrzenie rozwoju zawarte są w sześcianie (piramida jest 1/6 sześcianu).
Sześcian zawiera niezmienne Zasady i wynikające z nich 12 praw Uniwersalnych.




Piramida symbolizuje wzrost Świadomości, cywilizacji a dojście do „szczytu” zmusza  wszystkich do wymiany doświadczeń z poszczególnych sześcianów i ich mieszkańców .


    Te same właściwości i możliwości posiada Ludzkie Ziemskie Ciało. Powołane jako pierwsze Istoty – budowniczych Wszechświata !!!
 i  nadal posiadają możliwości  do świadomej „korekty” ale  zgodnie z programem jednostki czy planety : równocześnie w trzech Przestrzeniach  Bytu i Przejawu.









 

    Pięć kręgów lędźwiowych – do kontaktów z formami  Antymaterialnymi.
Pięć antyczakramów w mózgu do bezpośrednich kontaktów z Kosmosem :myśl – myśl !
Antyczakramy umożliwiają uruchomienie tzw. nad zmysłów. Służą one do obserwacji wszelkich form energetycznych.
     Istota Ludzka jest Wzorcem dla Całości Wszechświata a równocześnie jego przejawem jako jeden z jego elementów.







Rys. - to Symbol różnych możliwości Człowieka Świadomego Swego Istnienia a nie tylko jako jednorazowego  życia biologicznego.
    Zapomnieliśmy o naszych „dawnych” możliwościach a tym samym o „zaniedbanych” 9/10 funkcji i możliwości naszego mózgu. Zapomnieliśmy,ze tworzyliśmy proste środki porozumiewania  pomiędzy planetami a do tego służyły  nam ,m. innymi proste urządzenia ,które dziś podziwiamy – PIRAMIDY !!
    Każda piramida służyła jako nadajnik i odbiornik , posiadała  „kondensatory”, cewki energetyczne , które umożliwiały „pracę” na różnych częstotliwościach z różnymi cywilizacjami itp. itd.
     Więcej szczegółów i detali możemy znaleźć w innych artykułach. Polecam !!
I to by było chyba już na tyle,ze to może pobudzić do indywidualnego ruszenia „z kopyta” ,do opanowania swojego przejawu, pełnej kontroli swoich reakcji i świadomego sterowania tak ciałem jak i swoimi myślami.


Życzę tego z Całego Serca , ale nie tylko z tego  jako kawałka  potrzebnego organu !

Koniec cz.II
cd.
E2rd





" STARE WITA NOWE ISTNIENIE" 



                 " Wychodzimy z Głębokiej materii – do Światła! ”







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz