czwartek

" RADOŚĆ ISTNIENIA " c.d. cz. 7

c.d cz. 7           RADOŚĆ ISTNIENIA


    Obecny proces -to świadome i Wspólne uruchamianie ZASAD !
Prawa dotyczyły rozwoju naszych doskonałych „narzędzi pracy”.
Nowy proces Uniwersum wymaga dokonania równowagi w naruszonych przez ludzi Prawach Uniwersalnych.
M. innymi do różnego rodzaju „poprawek”,wynikłych z błędnych , egoistycznych czy grupowych planów i chęci „przewodzenia” innym Istotom.
     Jeśli  w spokoju będziemy rozpatrywać poszczególne tematy, to ze zrozumieniem „podążymy” za impulsami napływającymi z naszego Wnętrza.
Stopniowo sięgamy do naszego indywidualnego dorobku z doświadczeń, wniosków a tym samym wzrasta nasza  energia w trzech naszych przestrzeniach.
Wzrasta również energia naszego przejawu i naszych możliwości . 
To ważne, ponieważ nasze myśli :poruszają” się w materii dzięki zjawiskowi prądu ; a to częstotliwości, natężenia (nasza wiedza) ,i napięcia.
Suma uzyskanych przez nas energii umożliwia uruchomienie „uśpionych”predyspozycji ,określane jako nadprzyrodzone :Jasnosłyszenie, jasnowidzenie, samoleczenie itd. Zaczynają się uruchamiać „uśpione” wiekami nasze „fragmenty” , części mózgu , naszego biologicznego komputera.
    Energie, które stale wyzwalamy dokonują zmiany : w pierwszej kolejności  w zapisie pojedynczej komórki (jadra komórkowego).
 Na zasadzie rezonansu, wszystkie komórki dokonują tych samych czynności. Zmieniają się tym samym i funkcje poszczególnych  komórek w organach itd. 
Suma energii  komórek zmusza DNA do zmiany zapisów a tym samym do zmiany zachowań, reakcji naszego ciała.
    Zapewne wolimy, aby te procesy były szybkie i szukamy różnych sposobów przyspieszenia procesów. Zapewne pojawi się wielu „popaprańców”, którzy w imieniu różnych bóstw czy pomocy Kosmicznych bogów , będzie wciskało ludziom różne kity.
Z lęku zapominamy, że nasz rozwój jest Indywidualny, możemy korzystać z wiedzy i wniosków drugich istot, lecz sami na sobie i z sobą musimy dokonywać wszelkich  poprawek.
    Poprawiamy  jedynie to co uważamy za potrzebne i skuteczne. Naśladowanie innych, ich metod czy teorii upodabnia nas do pierwotnych form (podobno) naszego rozwoju – małp człekokształtnych.
„Nowy Proces” Nowe Zjawiska były znane od dawien dawna. Nie ma nic w tym dziwnego ani strasznego.
Powoli ganiając za strawą do życia biologicznego , bogactwem powoli zapominamy o istniejących procesach a nasze myśli „biegają” wokół innych

problemów.
    W starych księgach (legendach Słowian) nie było pierwotnie wzmianki,ze nastąpi koniec świata. Te „legendy” powstały dużo później. Najczęściej przejawiały się określenia : połączenia, wspólnota, współpraca ,jedność itp.
Nadmieniałem kiedyś o dawnych Słowiańskich legendach,że nasza Ziemia będzie w Słońcu i Stanie się Słońcem.
Taka informacja uwydatnia poważne zmiany w Układzie.
Ziemia z Orbity staje się Jednocześnie Słońcem, Wiedzą ,Życiem.....
     Trudno to sobie wyobrazić, skoro mamy różne teorie ale o takiej nie słyszeliśmy !.
Widać,ze wszelkie teorie o budowie Całości , trzeba będzie niezwłocznie odłożyć do lamusa albo archiwum.
Szereg osób otrzymuje różnego rodzaju „obrazy” w których obserwują swoje przemiany i powoli ich świadomości zewnętrzne  oswajają się z nowymi zjawiskami.
    Na przeszkodzie stoją  jednak zakodowane przez religie lęki , strach przed śmiercią. Nie wyobrażają sobie zamianę, wymianę jednego ciała na drugie.
O tym  procesie mamy przecież wzmiankę w Nowym Testamencie : „Przemienienie Pańskie !!!” - warto się nad tym zastanowić !
     Ponawiam ten temat, bo wywołuje ogromne emocje a z braku wiedzy , mamy wrażenie,że wisimy gdzieś w próżni. O takich „eksperymentach” przemiany mamy również w historiach wiedzy Tybetańskiej. O możliwościach takiego „eksperymentu” opisywał Osowiecki ,Ochorowicz i wielu innych badaczy.
    Temat przemiany jeszcze wielokrotnie będziemy omawiać, ponieważ przemiana będzie u wszystkich przebiegała podobnie , jednak  z małą różnicą a różnica będzie polegała na tym : w jakim momencie w nas może nastąpić to zjawisko.
Żadne ciało nie zostanie :nagle” zaskoczone tą przemianą. Moment przemiany winien odbywać się w całkowitym spokoju, z pełną świadomością przejścia z jednej przestrzeni w drugą. Nasza świadomość zewnętrzna musi być całkowicie wolna od najmniejszego lęku.
Przy naszej pełnej świadomości i kontroli !
     Przygotowana świadomość wraz z ciałem przemienia się błyskawicznie bez najmniejszych niespodzianek , czy bólu. Trwa to tyle co mrugnięcie naszych powiek. Po otwarciu widzimy siebie w nowej formie, którą wcześniej oglądaliśmy .
Gorzej jednak wyglądają nasze przygotowania, kiedy uzmysłowimy sobie,ze o tym nikogo nie można informować. Nie jest to zakazane ,ale proszę sobie wyobrazić, kiedy znikamy na oczach naszych bliskich czy znajomych. Nie wracamy z pracy , czy z urlopu.
Brak o tym zjawisku wiedzy będzie rodził różne fikcyjne teorie : a to ktoś wstąpił do nieba, a to porwał go diabeł, a również ,ze został zdematerializowany i wiele wiele różnych opowieści.


Zrozumiemy wówczas,ze milczenie o zjawisku jest najrozsądniejsze.
    Obawiam się,że to nowe zjawisko w rozwoju Świadomości Ludzkiej będzie łatwym procesem ale bardzo trudnym w zrozumieniu. To zupełnie coś nowego, choć gdyby dokopać się do wcześniejszych informacji z wiedzy Słowian, to Ludzkość już wtedy była o tym dość szeroko informowana.
Nowe zjawisko „spowodowane” zostało następnym procesem w Życiu i Rozwoju Istot Ludzkich.
   To następny „poziom” dla naszej świadomości zewnętrznej (intelektu), która uzyskała odpowiednie „wartości” energetyczne w całości przejawu. Poziom (przestrzeń) w którym rozpoczyna się praca a raczej współpraca , to korzystanie z naszych wcześniejszych wniosków , doświadczeń. 
Jednostki zobaczą konieczność pełnej współpracy na 3 poziomach (przestrzeniach) pomiędzy wszystkimi Istotami w całym Uniwersum.
    Musimy „przełamać” w nas wszelkie uprzedzenia, negatywne opinie naszych boskich autorytetów o sąsiadach z Kosmosu. Każda jednostka ludzka pozna różne formy przejawu, ich zachowania i możliwości
porozumiewania.
Wszelkie informacje uzyskane od kogokolwiek , musimy sprawdzać a unikniemy różnego rodzaju pomyłek.  
Nawyk wiary, jako środek stosowany przez religie, był konieczny do spowalniania procesów Indywidualnych. To również było konieczne w celu „regulowania” różnic energetycznych pomiędzy Istotami Powołanymi a Formami Klonowanymi.
     Przekroczenie „limitu” form klonowanych obniżał potencjał energetyczny Planety. Wojny i wszelkie zjawiska określane jako epidemie , były wywoływane „automatycznie” zgodnie z prawami „zachowania mas i energii”.To brzmi jak bezlitosne prawa fizyczne.
Brak w nich tego, co nam sztuczne wpojono : miłosierdzia, miłości i boskiej sprawiedliwości. Prawa Uniwersalne a w nich prawa energetyczne , fizyczne itd. nie należą do miłosiernych, lecz kiedy je poznajemy w praktyce, są neutralne i doskonałe dla rozwoju Całości.
    Są proste, zrozumiałe dla każdego człowieka, bez względu na wiek i doświadczenia. Zrozumiemy wszystko dokładnie w momencie uświadomienia sobie,ze nie jestem ciałem, ciało podlega prawom fizycznym i energetycznym. Prawa nie uwzględniają ulg, wybaczeń, przebaczeń , przeprosin itp.
Pierwsze momenty zrozumienia kim jestem i czym dysponuję, będzie dla nie jednego dużym szokiem. Szczególnie dla tych , którzy utożsamiają się z religiami czy autorytetami naukowymi. Przez to musi przejść każdy, jak przez  wieczną ospę !
    Akcentuję wiele szczegółów, ponieważ w chwilach szokowych będą dla nas wskazówkami jak dalej czynić. Umożliwia nam tym samym szybki kontakt z Sobą, z tą Pierwotną Formą Uniwersalną.


Nie można w  przełomowych  zjawiskach tworzyć definicje, pewniki lub powoływać się na różnych bogów. Te „rozdziały” naszego życia wiecznego, odkładamy powoli do lamusa historii.
    Procesy indywidualne jakie przechodził będzie każdy indywidualnie można śmiało określać jako indywidualne zakończenie w starym świecie.
Każdemu jednak można i należy proponować uzyskiwanie spokoju w każdym momencie dnia i nocy. Proponować można również „stałą” kontrolę nad naszym „myleniem”.
Nie omijamy również i kontrolę naszych reakcji i zachowań. To zaledwie trzy aspekty, które jak mantry winne nam przyświecać na co dzień. Może to i nudne w pierwszych chwilach , ale nauczone ciało będzie pilnowało naszych reakcji.
    Z pozoru moment przejścia w działanie Nowej Przestrzeni jest dość prosty i łatwy dla każdego. Każdy przygotowuje swoje ciało indywidualnie a wszelki wskazówki innych ludzi , będą nam  jedynie przeszkadzały. Podobnie jak dziś różne religie i różne teksty modlitewne.
W taki sposób nie uniknie się rozbieżności, nieporozumień i walki o swoje racje. Zostawmy to już badaczom historii.
    Proponuję jak zawsze : rozwagę w tym wszystkim w czym bierzemy udział,ze spokojem obserwujemy wszelkie zjawiska , bez względu na jego rozmiary czy tragedie. Nic nie dzieje się przypadkowo, a z obserwacji wyciągamy dla siebie wnioski.
Wnioski te coraz bardziej będą nam przyświecały i wskazywały kierunek naszych następnych kroków.
Przepraszam,że tylko tyle na wstępie naszych rozważań.
    Przechodzimy do rozpatrywania zjawisk, które będą dla nas wskazówką, co dokonują  zjawiska , jakie wywołują  reakcje tłumu, narodów itd.
Procesy, które już istnieją będą się nam układały w spójną i zwartą całość. Np, zjawiska na Ukrainie, które  wywołują  aktualnie rządzący, jakie następstwa z tego powodu  dokonują się  w świecie energetycznym .
Zauważamy ,ze obecne procesy nijak się mają  w stosunku do Pierwotnego Programu.
    Od pewnego momentu nie uwolnimy się od rozpatrywania zjawisk na trzech „poziomach” równocześnie. Do tego uwzględniamy efekty zgodne z Programem i rezultaty uzyskane przez obce byty w ciałach ziemskich.
W pierwszej kolejności musi dojść do równowagi „sił”.
W drugiej kolejności do neutralizacji „przerostu” celów nie zgodnych z Programem.
W trzeciej kolejności – przygotowania jednostek, potem małych grup energetycznych do wprowadzania zmian w czynnościach i działaniach indywidualnych.
    Przy obecnych  dokonaniach i kolejnych czynnościach umożliwi nam zrozumienie , kiedy obserwować będziemy naszą budowę kręgosłupa.


Od głowy do kości ogonowej włącznie.
Kręgosłup – to rdzeń naszego Indywidualnego Świata w 3 przestrzeniach.
Podobnie zbudowany Wszechświat – jego Rdzeń to nasze Słońce i 12 planet Układu – Rodzicielki Całego Uniwersum.
    Zbliżamy się do momenty „zakończenia” pierwszej „Fazy” budowy Całości Organizmu i równocześnie przystępujemy do drugiej fazy przekształceń.
Druga faza – to przestrzeń DECYZYJNA , gdzie zmiany można dokonywać równocześnie na trzech poziomach (przestrzeniach).
    Pierwsza faza – to dokonywanie przetwarzania „myśli” w czyn , działanie. To przestrzeń z materii i antymaterii. Doświadczenia umożliwiały poznawanie skutków naruszenia podstawowych Praw Uniwersalnych. Wnioski z procesów umożliwiały nam poznawanie wszelkich zjawisk , nie naruszając ich rozwoju indywidualnego ani praw. Zanikną wszelkie pomyłki !!!
    W pierwszej Fazie obowiązywały każdego z nas podstawowe prawa, a było ich zaledwie 12. Doświadczenia dawały nam szanse  zrozumienia ,ze Prawa powstały dla rozwoju Wszelkich istot. Stosowanie praw umożliwiał szybki rozwój intelektu i konieczność współpracy z drugim człowiekiem, przyrodą , planetą... 
    Umożliwiało nam to zrozumienie,ze wszystko jest Całością a nasze ciała to zaledwie komórki organizmu planety. Planeta – komórką Systemy, System – komórką Galaktyki itd.. W końcu „zauważamy”, ze Wszechświat to jeden wielki Organizm.
Organizm w trakcie „dojrzewania” , podobnie jak dojrzewa dziecko w czasie nauk i doświadczeń. Koniec doświadczeń a zdobyte nauki , wnioski upoważniają Istoty Ludzkie do dalszego poznawania i przekształcania w Całości Organizmu.
O tych obecnie trwających procesach, Ludzkość była zawsze informowana. Inna sprawa,że bardziej cwani , sprytni uważający się za bogów, wykorzystywali to zawsze dla swoich indywidualnych i grupowych celów.     Naiwnie wierzyli,ze będą w stanie (masą , grupą) zmienić Program Ustalony Przez Istoty, które również tworzyły wszelkie formy.
    Każda Forma miała możliwość  do tworzenia tzw. samoświadomości, a świadomość ciała uważała że Program będzie w stanie zmienić.
Skutki i efekty takiego „wiekowego” myślenia mamy na naszej Ziemi aż nadto. Wszelkie wojny, niewolnictwo, które trwa do dziś, siłowe wymuszanie od drugiego człowieka  posłuszeństwa , pokory zależności itd.
   Ten Rozdział naszej niedoli szybko zostaje zniwelowany a dokładniej – zneutralizowany. Energie, które przez nas zostały „zakopane” w różnych teoriach czy dogmatach – zostają neutralizowane od roku 2008 z chwilą zaniku Pola Magnetycznego naszego Słońca . Pole Magnetyczne które chroniły nasz Układ Planetarny przed działaniami innych energii z Kosmosu.      Po zaniku ochrony zostaliśmy jak posadzone  jajka na słonecznej patelni.     Znikąd żadnej ochrony czy pomocy.


    Wszelkie energie, które zostały przez nas zastosowane i użyte nie zgodnie z Ogólnym Programem, zostają „automatycznie neutralizowane. Żadne medytacje czy modlitwy nie są w stanie powstrzymywać postępujących zjawisk i skutków.
Ciśnie się na usta pytanie : czyja to wina,ze Ludzkość nie jest przygotowana do procesów trwających w Uniwersum ? Każą nam się bawić w ceremonie religijne , obchody klęsk wojennych, ale nikt nie debatuje nad ich przyczynami.
Zakodowane ciała używają jedynie jeden ze „środków” , które umożliwia  wnioskowanie – analizę oskarżania innych za wszelkie skutki. Zupełnie nam „wymazano” już w średniowieczu – tzw. Syntezę.  Analiza  dzieli , zmusza do obrony i walki , Synteza  umożliwia „zbieranie” , sumowanie wszelkich faktów.
    Nasi rządzący z woli boskiej nie widzą już dla siebie dalszej możliwości  „dojenia energii z wiernych” dlatego straszą końcem Świata, bo lęk u wiernych to dla nich jak pokarm - dzienny  oddech i dalsze chwile trwania.
Zgodnie z prawami – zakończenie Starego Procesu zmusza do równowagi energetycznej wszelkich żywych Istot, następnie do neutralizacji wszelkich zjawisk i form , które „odbiegły” od naturalnych procesów.
     Neutralizacja różnic daje szanse,ze zmiany nie będą wymuszały agresje, walki czy oporu ze strony Istot. Jest pełna nadzieja,ze nowe zjawiska odbędą się to bez większego rozlewy krwi. Ludzkość, a przede wszystkim Europa już dość się wykrwawiła ostatnimi wieki. Dziś wielce osłabiona, obojętna pozwala się deptać,zniewalać  dla kromki chleba, którą i tak z łaski naszych panów strącają nam z bogato wystawnych stołów.
 


  Unia Europejska jak koń Trojański „podpala i rozbija” pojedyncze  kraje unijne. Nie trzeba być jasnowidzem aby  przewidzieć bolesny rozpad unii oraz  cierpienia poszczególnych narodów, które weszły do tego zbioru.
To jednak nie koniec rozpadu.
Poszczególne narody będą żądały dla siebie różnego rodzaju odszkodowań , za wszelkie poniesione straty . Konflikty muszą więc narastać a znając emocje poszczególnych narodów , nie trudno przewidzieć efektów.
     Dziś widzimy reakcje jednego państwa (Ukraina) i jego poszczególne regiony. Samozwańcza grupa władzy nie jest w stanie zjednoczyć kraju. Efekty są więc łatwe do przewidzenia. Dziwne wydaje się poparcie Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej i NATO , że popierają  samozwańczy rząd , składający się z różnych opcji i demagogii dawnych UPA.
     Obserwując groźne polityczne zawirowania w Europie, nie trudno przewidzieć  reakcje Federacji Rosyjskiej. Nie wszystkim można obarczać Rosję. Przecież to nie państewko afrykańskie.
Zapowiada się więc wielki chaos i zamieszanie pomiędzy narodami Europy.  Rząd Polski oddał bowiem samodzielne rządy i samodzielne myślenie dla „dobra” Unii.
Straciliśmy już Samodzielne i niezależne Myślenie Narodowe, oddając się pod opiekę kościoła , straciliśmy samodzielność i odpowiedzialność jako wyborcy  swoich władz.. Ten obecny stan przypomina stan podgorączkowy przy silnym stanie zapalnym. 
    To przewidywalny Stan i napięcie Narodu, obecny rząd jest obecnie zupełnie bezradny. Co więc pocznie Naród ,mając na względzie obecny stan myślenia i postępowanie naszego „przywódcy narodu”?
Zapewne zwróci się do NATO, wojska niemieckiego i prosił będzie o pomoc w celu ujarzmienia  i uspokojenia wystąpień narodu.
To może być przysłowiowa „zapałka” przy otwartej butli z gazem.
    Zostawmy jednak sprawy polityczne, wzrastające niepokoje a zwróćmy uwagę na szerszy plan naszego Istnienia. Coraz więcej zjawisk , zagrażających życiu Istnieniom Ludzkim w Kosmosie.
Rozpad planet wraz z całym „dobytkiem” stają się coraz bardziej nagminne.
Co może być tego przyczyną ?
    Zgodnie z budową „małej” cząsteczki zawierającej wszelkie informacje o rozwoju i zjawiskach w Kosmosie , ten obecny okres uwidacznia się licznymi rozpadającymi  się planetami , ponieważ  nie uzyskały minimum  własnego rozwoju przewidzianego w Programie Całości.
To w pierwszych momentach jest trudne do zaakceptowania, ponieważ kojarzymy siebie jedynie z jednorazowym ciałem. A czyja to wina ?
A kto miał Ludzkość  przygotować do zmian? O zmianach  bywały informacje   w szeregu religijnych nauk , ludowych legendach,itd.?
     Dziś nie pora na spory, skoro „płoną lasy”! Ludzkość przez  zakodowania religijne i naukowe , nie może  zrozumieć,ze bez drugiego Człowieka nie może dalej istnieć.

Istnieć w pojedynkę , czy ucieczka do nieba ?
Człowiek będzie coraz częściej szukał drugiego Człowieka a nie fanatyka religijnego..
Dziś takie słowa budzą jeszcze niepokój i istnieje iskierka nadziei, ze jakiś tam bóg, kosmici będą mogli nam pomóc i uratować przed zagładą.
     Zapewne  takie myślenie będzie  bardzo bolesne  dla wielu Ludzi !
Obserwowaliśmy podobne zjawiska i tragedie w latach 80-tych, kiedy następowały eliminacje planet nie nadążających za zmianami , w/g Programu Całości.
Zamknięcie Starego Procesu (ale nie końca świata) rozpoczyna proces budowę Nowego. Jak to się odbywa, poinformował o tym m.in. Michał Anioł w obrazie „Sadu Ostatecznego” w Kaplicy Sykstyńskiej .
Samo centrum Obrazu informuje,ze w „starym” rozpoczyna się nowe. Nowe Istoty Ludzkie :Kobieta ciężarna i mocarny mężczyzna – wyłaniają  się z Centrum Wszechświata.
 


Mężczyzna gestem odmawia przyjęcia czegokolwiek ze „starego Procesu”!
Nie przyjmuje do wiadomości  dawne bajki  religijne  ani fikcji naukowych jako  wiodących  w Cywilizacji Ziemskiej.
    To również bardzo bolesne , tak dla wiernych różnych religii jak i nauk wszelkiej maści. Zakodowane ciała będą miały bardzo trudny okres , ale nie niemożliwy do pokonania. To jak zawsze zależy od decyzji indywidualnego człowieka.
Rozwój Indywidualny Istoty Ludzkiej , bez względu na jego kształt i formę ,nie przewidywał zaniku lub końca Życia w Uniwersum.
Tragedia polega jednak na tym,ze daliśmy sobie wmówić jednorazowe życie w jednorazowym Ciele.
Zamiast samodzielnie myśleć, z lenistwa wolimy wierzyć.
     Pomoże nam jednak  w zrozumieniu tych wszystkich „nowości” powtarzanie sobie :
Nie jestem ciałem , lecz go posiadam „! Naprawdę pomoże !

Nowe widoczne już zjawiska, zmuszają nas do przypomnienia sobie o roli Ziemi jako Matki i  Rodzicielki Całego Uniwersum , planet naszego Układu Słonecznego jako części naszej Całości .

c.d.n – koniec cz.7

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz