Często
rozważałem nad przyczyną celowego skupiania myśli ludzkich
zbiorowości na sztucznych programach, masowego rozpowszechniania
różnych fikcji, które nie mają żadnego potwierdzenia w
codziennej rzeczywistości.
Można
z łatwością stwierdzić, że są to mechanizmy do manipulowania
człowiekiem nieświadomym.
Fikcje
propagowane przez autorytety doprowadzają do chaosu myślowego,
konfliktów między istotami ludzkimi. Z obserwacji ludzkich reakcji
i zachowań wynika prosty wniosek : celem takiego działania jest
skupianie myśli na zjawiskach, które wywołują lub będą
wywoływały lęk, stopniowo przeradzający się w panikę a także
rodzą stałą niepewność o życie swoje, rodziny, potomstwa czy
narodu. Dzień powszedni staje się coraz trudniejszy, tracimy
spokój, radość życia i radość z przyjaźni.
W
takim momencie powinniśmy „przystopować” w ocenie wszelkich
prawd, które opierają się na fikcjach, dogmatach religijnych i
wyciągnąć dla siebie wniosek.
Dopóki
tego nie uczynimy, wszelkie gwałtowne zjawiska będziemy uważali za
szereg przypadków lub karę od bogów.
Zapominamy,
że nauka została powołana przez religie !!
Z
grona swoich „twórców” religie powołały „swoich” badaczy
, „swoich „naukowców” i „swoich świętych”.
Zawsze
doskonale przygotowani w tajnych zakonach, ugrupowaniach mieli za
zadanie „głosić” jedynie słuszne prawdy. Wszelkie badania
prowadzone w sprzeczności z prawdami religijnymi były potępiane a
jednostki je głoszące poddawane torturom i eliminowane ze
społeczeństwa.
I
jeszcze dziś wszelkie odkrycia nie „zatwierdzone” przez oficjeli
religijnych nie zostają akceptowane a oficjalnie potępiane.
Taki
sposób okazał się bardzo skuteczny, ponieważ kodował „na
siłę” w ludzkie podświadomości lęk przed karami boskimi.
Utrwalany
przez wieki lęk stał się „naturalnym”kodem, sztucznym „bytem
– tworem” nieustannie kierującym nami w codziennym życiu.
Wszyscy
odczuwamy pewien niepokój.
Koniec
świata ciągle się „przesuwa w datach”, jesteśmy straszeni
nieuchronnymi kataklizmami.
O
tym procesie, ale nie o końcu świata, informowały nas wszelkiego
rodzaju stare księgi, podania i legendy …
Obecnie
przechodzimy w świat energetyczny, w którym sami wydajemy wszelkie
decyzje w stosunku do naszych form, ciał. Religie ten obszar naszej
Całości nazywają niebem i grożą konsekwencjami za
przekroczenie zakazanej granicy („Drabina Jakubowa” , wieża
Babel itp”).
Przejść
musimy jakby odwrotnie do skutków. To jakby powrót do łona.
Odwrotność
umożliwi nam poznawanie tzw. przyczyn wszelkich zjawisk, czy
tworzenia form itd. To jest nowe środowisko, przestrzeń w której
nasze obecne teorie staja się zupełnie bezwartościowe. Uwaga nasza
skupiać się będzie na nowych zjawiskach i nowych zachowaniach
wszelkich form.
Klucz
Życia informuje, że przechodzimy na drugą stronę ramienia wagi:
z materii (+) - w świat równoległy – antymaterię (-).
Aby
temu podołać ludzie powracają (zgodnie z Kluczem) do tzw.
pierwowzoru Form ciał Ziemskich.
Jest
to tzw. Energotyp, który nie podlega żadnym „krzyżówkom”.
(każda planeta we Wszechświecie posiada swój niepowtarzalny
energotyp).
Obecnie
powracają nasze dawne predyspozycje, możliwości ciała fizycznego
itp. Powracamy do 100 % sprawności ciała fizycznego, z wyglądu na
ok. 20 lat niewiasty, 25 lat mężczyźni. W tym momencie nasza forma
zupełnie nie podlega temu, co tak głęboko mamy zakodowane –
śmierci.
Do
nowych zjawisk w nowej przestrzeni należy się świadomie
przygotować i zastosować pewną dyscyplinę wobec swego ciała i
kontrolę jego reakcji.
Powoli
ale systematycznie należy sobie powtarzać :
- posiadam ciało ale nim nie jestem,
- kontroluję mechanizmy mego ciała aby nim samodzielnie sterować,
- moje ciało jest jedynie wyrazem mego indywidualnego przejawu TU i TERAZ !;
To
zaledwie początek świadomego sterowania swoją Indywidualnością,
a następne czynności będą powstawały w miarę poznawania nowej
przestrzeni a w niej - naszego świadomego udziału.
Nikt
nas do tej nowej Rzeczywistości nie przygotował ale to nie zmienia
faktu, że musimy do tego samodzielnie i z pełnym zrozumieniem
dojść.
Zapewne
początek będzie dość oszałamiający. Ale tylko w pierwszej
fazie. Wiekami gromadzone energie i wiedza ułatwią nam poruszanie
się po nowych przestworzach Rzeczywistości. Uruchomić musimy
jednak zrozumienie, jak można zmienić funkcje a zarazem i
zachowania swojego ciała.
Polecam
„odkrycia” tzw. nowej biologii Bruce Liptona.
Odkrył
coś , co ułatwi nam szybkie i łagodne przystosowanie się do
nowych warunków. Ciało będzie można świadomie „przekształcać”
wg nowych warunków bytu.
Nowe
warunki umożliwiają uruchomienie nowych mechanizmów i środków
do poruszania i pobytu w nowych przestrzeniach.
Podobnie
jak budowa pojedynczej komórka ciała, która zawiera w sobie
program dla formy - uruchamiają mechanizmy, które umożliwiają w
ciele zmiany . Zmiany utrwalają nowe czynności i „zadania”
dla DNA.
Nowy
program zaczyna „przemianę” w całym organizmie.
Przemianę
koordynuje i zatwierdza mechanizm zawarty w DNA.
Tak
na marginesie, „odkrycie” Liptona jest jedynie przypomnieniem
zapomnianych możliwości człowieka.
Całe
wieki mieliśmy przed sobą szereg informacji zawartych w różnych
symbolach czy znakach, ale oczy nasze tego nie widziały, ponieważ
kodowano nam fikcyjne treści niezgodne z Prawami Uniwersalnymi.
Symbole
dawały ludziom dociekliwym możliwości „rozszyfrowania” treści
w nich zawartych.
Jednostki
szukające odpowiedzi, czy informacji w symbolach były niestety ( i
są nadal) piętnowane, wykluczane ze środowisk, rodzin czy
społeczeństw.
Prawa
boskie zatwierdzane i utrwalane wiekami nadal trwają i „mają się
dobrze”.
Powinniśmy
pamiętać, że 90 % istnień ludzkich, które identyfikują się z
jednorazowym ciałem czy jednorazowym byciem, wierzą w zakodowany
pewnik, że posiadają ciało jako dar miłości swego stwórcy i
„zapieczętowany program” zwany duszą !
Koniec
świata to koniec wszelkich wiar, to powrót do konieczności
samodzielnego myślenia i współpracy z drugim człowiekiem .
Stworzony bóg rozdzielił ludzi i skazał ich na życie na
bezludnej wyspie. Wiekami przesycani lękiem i obawami zapominamy,
że Jutro jest przed nami !
Do
jutra przygotowujemy się Dziś ! Problemy rozwiązujemy dziś a nie
jutro.
Rozpoczynamy
niejako w zakończeniu jednego procesu i zaczynamy następny.
(Środkowy fragment obrazu Michała Anioła w Kaplicy Sykstyńskiej –
Koniec świata).
Należy
tutaj wspomnieć o naszych początkach – Słowianach.
O
wszelkich procesach dotyczących Ludzkości i Wszechświata mogliśmy
się dowiedzieć z pradawnej wiedzy Słowian. Nie bez przyczyny
likwidowano wszelkie informacje i fakty o Słowianach.
Słowianie
posiadali i przekazywali informacje na temat człowieka, jego budowy
- jako wzoru i podobieństwa do całego Wszechświata oraz celu jego
„podróży” po wszelkich zakątkach
Uniwersum.
Szczegółowe
informacje o Słowianach opiszę w następnym artykule.
Koniec
świata, śmierć ciała - te sztuczne pojęcia należy pozostawić
za sobą. Te pojęcia - kody, tkwią w nas jak drzazgi , które
boleśnie ranią i skupiają naszą uwagę i umysł na sprawach mało
istotnych.
Zapewne
pojawią się pytania, wątpliwości, co z nimi zrobić ? Jedyna
odpowiedź to zwracać się do Siebie.
Do
Siebie !
W
sobie posiadamy odpowiedzi na wszelkie pytania, problemy i
możliwości ich rozwiązania. Intelekt i synteza mogą wiele pomóc.
Wspomagać
się wnioskami i własnym doświadczeniem a nie autorytetami.
Doświadczenia i procesy są indywidualne a nie zbiorowe. Wnioskami
można się dzielić ale nie powielać doświadczeń jako dowodu na
uzyskane wnioski.
To
nie jest to samo. Wnioski indywidualne to własny trud doświadczenia.
Człowiek
03.03.12
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz