RELIGIE TO HAMULEC W ROZWOJU LUDZKIEJ ŚWIADOMOŚCI INDYWIDUALNEJ !
Proponuję dokonać przeglądu faktycznych dokonań różnych religii, ponoć zbawiennych dla ludzi, a głoszonych przez pośredników boskich .
Warto zastanowić się: jak te „dokonania” mają się w stosunku do rozwoju Świadomości Ludzkiej ?
Na czym ta zbawienność ma polegać ?
Autorytety przekazują treści, często nie poparte żadnymi faktami, a fikcje stają się dogmatami i funkcjonują jako jedyne i słuszne PRAWDY !
W wielu artykułach pisałem o różnicy pomiędzy WIARĄ a MYŚLENIEM.
Wiara nie wymaga myślenia, nie wymaga wyciągania wniosków.
Z myśleniem nie jest tak łatwo. Myślenie wymaga dużego wysiłku ! Chociaż ilu, uważających się za myślące osoby, zadawało sobie pytanie na temat np. pochodzenia człowieka? Ogólnie i w detalach ?
Istnieją przecież stare księgi, legendy, przypowieści itp. w których zawarte są szczegółowe informacje o człowieku, jego rozwoju, kontaktach z innymi rasami z Kosmosu.
Ale jakoś nie sięgamy po nie. Dlaczego nie jesteśmy ciekawi własnego początku, dlaczego nie chcemy znać przyczyn naszego pojawienia się na planecie Ziemia? Co jest tego przyczyną ?
Pisałem kilkakrotnie o tym oraz o skutkach wynikających z takich postaw postępowania.
Dla przypomnienia ,podaję tytuły artykułów :
– „Bogowie przegrali z Człowiekiem!”,
– „Zanik pola magnetycznego Słońca !”
– „Człowiek to nasz przejaw”,
– „Nauka i religia.”,
– „Kim jestem – oto jest pytanie”,
– „Myśl jest początkiem Wszystkiego”,
– „Nastał Czas Armagedonu !”
– „Dlaczego warto myśleć – Nowe !”
– „Dlaczego warto myśleć – Manipulacja”,
– „Rozwój duchowy – czy Świadomości ?”,
– „Wierzysz ?– to dobrze, Myślisz ?– to jeszcze lepiej !
– „Z prochu powstałeś ?”,
– „Zablokowana moc człowieka”,
– „Zagrożenia w rozwoju Ludzkiej Świadomości !”
– „Przeszkody w korzystaniu z własnej Mocy !”.
To tylko część poruszanych tematów, które umożliwiały zrozumienie,że wszystko jest Jednością i że wszystkie elementy są Całością i ze sobą ściśle powiązane.
Warto zapoznać się z takimi tematami a wnioski zaczną się same pojawiać.
Wierzący uruchamia w sobie jedynie treści zawarte w podświadomości. To tylko odczytywanie zapisów tam umieszczonych przez tradycje wyznania itp.
Przecież podobną czynność wykonuje znany nam magnetofon. Możemy zapisać treści i ponownie odtwarzać. To nie myślenie a jedynie powielanie, odtwarzanie i przetwarzanie zakodowanych treści. Treści, często uważanych za naszą własność, nasz światopogląd, którego następnie bronimy zaciekle.
Myślący szuka potwierdzeń, zbiera fakty – czyni więc trud doświadczeń, pomyłek i błędów, ale staje wobec indywidualnego wyboru przed rozwiązaniem zaistniałego problemu czy potwierdzenia danej teorii.
Dla świadomych poczynań człowieka potrzebna jest wiedza , a nie wiara czy wolna wola !
Szuka się więc i sprawdza teorie a uzyskane wnioski stosuje i praktykuje w życiu codziennym.
Wiara daje gotowe schematy, zmusza więc do „stałego” realizowania programu, ścisłego postępowania i narzuca do wspólnego sposób reagowania….
Podobny mechanizm dotyczy fizycznych, oprogramowanych „sztucznych” inteligencji, komputerów, maszyn i robotów.
Podlegając narzuconym programom stajemy się niejako żywymi maszynami do dyspozycji naszych panów i stwórców! Istnieje więc też możliwość stworzenia biologicznego tworu na wzór maszyn – określamy go mianem biorobotów.
Żywe formy biorobotów, produkowane poza naszą planetą, można dziś oglądać w internecie w relacjach z tzw. UFO, w kontaktach z innymi rasami.
Bioroboty to formy biologiczne powstające w laboratoriach. Służą jako specjalistyczne, zaprogramowane maszyny do rozpoznawania różnych środowisk, nowych terenów, zjawisk czy badania innych planet itp. Biorobot jest ściśle „związany ze swoim stwórcą”, który obserwuje działalność swojego produktu. W razie usterek w pracy biorobota, zostaje uruchomiony proces samozniszczenia.
Te żywe biologicznie twory zawsze są wysyłane na nieznane obszary, na które cywilizacje zamierzają przybywać, kolonizować, czy kontrolować różne obszary, w celu rozpoznawania nowych cywilizacji czy nowych zjawisk w Kosmosie. Dziś widzimy ich liczne watahy wokół naszego Słońca.
Biologiczne cyborgi są tworzone głównie na innych planetach ale „bogowie” przenieśli już swoje wpływy i możliwości na formy żywe – na ciała człowieka na Ziemi.
Warto się zastanowić, jak wiedza bogów była i jest wykorzystywana na Ziemi .
Pierwszym celem, jaki mieli zrealizować było stałe pobudzanie do licznego rozmnażania ciał dla danej idei (religii)- bogowie nazywają takie ciała FORMAMI BIOLOGICZNYMI !!
Zastanówmy się zatem jakie istoty zwane Człowiekiem istniały pierwotnie a jakie istoty przez wieki opanowały w większości (ok.99,9 %) nasze ziemskie ciała ?
Wg różnych wersji naukowych, a przede wszystkim religijnych – Ziemię zamieszkują obecnie dwie równolegle funkcjonujące formy ludzkie w ziemskich powłokach cielesnych. Obie „rasy” były odmiennie „stworzone !”.
Różnice w ich zachowaniach, w przejawach obserwujemy w życiu codziennym.
Historia naszej planety jest tego żywym dowodem i potwierdzeniem „działalności” naszych bogów.
Przez całe wieki działali w poszczególnych grupach ludzi, rasach : gdzie można zauważyć już typowe reakcje , zachowania, tradycje i oraz stale zwiększające się agresje u fanatyków (głęboko wierzących !).
Pierwszy człowiek „zbudowany został”przecież na wzór i podobieństwo boga, a więc jest „złożony” z 3 elementów i stanowi całość z ciałem (osobowością) – to czwarty element jako suma przejawu.
Zgodnie zatem ze „wzorcem” i podobieństwem – jest Wolny i Wieczny !
Stale doświadcza i zmienia swoje poglądy poprzez doświadczenia i wnioski. Widzi stale zmieniającą się rzeczywistość.
Drugi akt „stworzenia” człowieka dotyczy teorii, dogmatów zawartych w „prawdach” religijnych. To budowa dualistyczna: ciało i „wciśnięta”w niego dusza. Całość tego „eksperymentu” pozostaje więc w rękach jego stwórcy i jemu całkowicie podlega . Stworzony został nie tylko dla kaprysów boskich, ale do prywatnego i absolutnego użytku – t.j. do JEDNORAZOWEGO ŻYCIA zresztą !!
Takie ciało tylko z dwoma elementami – jest więc porównywalne z komputerem czy telefonem komórkowym.
Stwórca „stworzył” jedynie oprogramowanie dla „wybranego” ziemskiego ciała, biologicznie „samoświadomego”i teoretycznie z programem wolnej woli.
Wolny – zniewolony wolą boska !
Wszelkie „prawdy” nie dają żadnych rozwiązań ale dają duże możliwości tworzenia tysięcy teorii, czy poglądów.
Zadawajmy sami sobie pytanie – czy mam ciało i czy ono jest moją własnością ? A może boską ?
Kim jestem i po co się dziś też tak meczę, podobnie jak przez całe wieki ?
Czy istnieje taka możliwość, aby w spokoju „rozgryzać” te problemy ?
Nie tylko jest to możliwe, ale znajdują się zawsze w zasięgu naszej „reki i głowy”.
Każdego dnia obserwujemy przecież zachowanie naszego ciała ( ale czy obserwujemy ?), obserwujemy też i zachowania innych ciał, ich reakcje, stosunki pomiędzy sobą, itp.
Proponuję zatem zapoznawanie się z treściami zawartymi w artykułach wymienionych powyżej , zastosowanie syntezy , zbieranie, sortowanie i układanie pod kontrolą swoich myśli w czasie codziennego działania.
Łatwo zauważymy, że wszystko jest podporządkowane prostym „mechanizmom” i zasadom zawartym w KLUCZU !!
Odbieganie od tych zasad zawsze stwarza nam kłopoty, które określamy przypadkami, złym losem, zemstą, złośliwością Natury itp.
Nie pasuje to do naszego światopoglądu i teorii o pochodzeniu człowieka.
Z braku wiedzy, informacji o Istocie Ludzkiej – szukamy po staremu porady „autorytetów”, wskazówek od „naszych”pasterzy, o definicje, pewniki , prawdy…
Oczekujemy na „zlecenie”, rozkaz , prawo – jak musimy postępować !
Nie liczy się człowiek jako Całość Przejawu a jedynie jego forma !
Nie liczą się ludzkie doświadczenia, liczą się jedynie stale powstające prawa i nakazy i widać jak na dłoni – to całkowicie już sparaliżowało indywidualny wybór czy decyzje. Wolna wola to mit i ślepa uliczka…. Ale nadal jeszcze działa !
Intelekt stał się jedynym instrumentem, który automatycznie uruchamia treści zapisów i zmusza do automatycznych reakcji. Dziś pojęcie INTELEKT – stał się synonimem mądrości i wiedzy książkowej wydawanej i zatwierdzanej przez autorytety!
Intelekt, który jest zaledwie jednym z instrumentów, środkiem pomocniczym do naszej dyspozycji – a nie Nami !
Wielu ludzi utożsamia się z intelektem, uważając to za wyróżnik wskazujący ich pozycję w hierarchii społecznej. Aby nieustannie utrwalać potęgę intelektu wprowadzono podział wg ustalonych stopni ilorazu inteligencji. Zapominamy,że te „stopnie” ustalają autorytety i koło zamyka się ponownie.
Intelektualista staje się sam dla siebie autorytetem.
Istoty świadome siebie , widzą konieczność uzyskania samodzielności !
Samodzielnego myślenia , samodzielnych wniosków w poruszaniu się w gąszczu teorii i różnych dogmatów.
Dla świadomych wszelkie informacje nie są żadnymi „dowodami” , mogą stanowić jedynie bodziec do samodzielnych „badań” , poszukiwań i wniosków.
I o co w tym wszystkim chodzi ?
Często słyszę – wszystko mi się pomieszało !
I to jest początek samodzielnego „układania ” sobie wszelkich informacji.
Sokrates mawiał:
„ ZANIM ZACZNIESZ NAUCZANIE – DOBRZE WE ŁBIE MU WYMIESZAJ A POTEM PYTAJ GO O ZDANIE !!”
W tym ogólnym zamieszaniu, zacznijmy spokojnie układać ( Synteza) informacje , nie bójmy się pomyłek czy błędów.
Błędy zawsze można sprostować, poprawiać….
ZAUFAĆ NALEŻY SOBIE !!
Bez względu na znane już teorie czy dogmaty. Ile osób zdobędzie się na ten wielki trud ? Życie pokaże !
Większość ludzi już dawno jednak zrezygnowała z szukania odpowiedzi na te „proste” pytania, zaufali swoim autorytetom i nadal żyją w stagnacji , niczym biologiczne rośliny a nie rozumni i wieczni ludzie…!
C.D.N.
EDWARD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz