niedziela

Religie to nie zbawienie cz.3

STWORZENIE CZŁOWIEKA I WSZELKICH FORM
Proces Tworzenia wszechświata przypomina procesy zachodzące przy podziale komórki jajowej u człowieka. Połączone elementy męskie i żeńskie ( zapłodnienie) dzielą się na następne „całości męskie i żeńskie”. Popatrzmy na chromosomy….!
Istoty  uformowane już energetycznie ( znamy określenie – Duchy, żeńskie i męskie) uzgadniały między sobą (Adam   i Ewa,) potrzebę „wejścia” w dalsze doświadczenia w przestrzeni  podziałów: na materię i antymaterię.
Podział pozorny ale w efektach różny ,zaistniał więc w Całości (podobnie jak poszczególne narządy w organizmie,  które też stanowią odrębną całość i odrębne funkcje ale istnieją dla całości i w Całości !)
Wspólnie zatem dokonywały „zagęszczenia energii swoich myśli”i powstała połączona całość zawarta w małej  cząsteczce,  jako podstawowy budulec wszelkich form.
Wewnątrz niej „zaistniał” podział na polaryzację.  Cząsteczka zawierała w sobie program o wszelkich możliwościach w  tworzeniu form.  Tworzyliśmy  to wszystko  nie dla trudu i cierpień form a w celu dalszego współtworzenia  Myśli i energii pozyskanych w  doświadczeniach  samoświadomych już Istnień  ludzkich.
Powstawało więc wspólne narzędzie dla  Indywidualnej Wspólnoty (żeńskie i męskie). Dwoje w jednym i jedno w dwojgu .
Świadoma wspólnota  rodzinna dokonała powołania tzw. „Przestrzeni Tworzenia” .
W ciele  kobiety znajduje się  miejsce analogiczne do „Przestrzeni Tworzenia”’.
W owej  przestrzeni  cząsteczka rozpoczęła  proces podziału : na procesy materialne i antymaterialne.
Teoria Fibonacciego  mówi o spirali, wg której powstawał Wszechświat. Spirala  jest tylko wskazaniem powstawania ruchu, tzw. „ciągu w materii”.  Początek spirali rozpoczyna się od 1-1 jako całość w jedności  i ta jedność  rozpoczyna wg zawartego programu dalszy podział…
Wspólnota,  jak to bywa w troskliwej  rodzinie, tworzyła środowiska dla swoich nowych form. Każda  rozpoczynała inne  doświadczenia w różnych uwarunkowaniach środowiskowych i formach. To proces rozpoczęcia  świadomego tworzenia  form  w materii, przez religię nazwany – „Wypędzeniem Adama i Ewy z Raju”. W materii prym „wiedzie” Adam a w antymaterii Ewa !
Symbole te stały się podwaliną tworzenia różnych teorii, a przede wszystkim czegoś groźniejszego –  DOGMATÓW, które stawały się w religiach Prawdami Ostatecznymi. I nadal trwają.
Wspólnota określana w pierwszych modlitwach  również jako „Ojciec i Matka”, lub Aniołami Stróżami, Bogiem w nas,  była dobrowolnie, z pełną świadomością przyjmowana przez narzędzia  ziemskie czyli ciała. Ciała, które w przeszłości potrafiły tworzyć myślą, również  w materii, choć z wielkim oporem.
Opór uzależniony był od nowo powstającej  formy (ciała) na wpół energetycznej, na wpół fizycznej.  Umożliwiało to już jednak tworzenie Myślą w materii i tworzenie form potrzebnych dla rozwijających się całości.
Każde tworzenie wyprzedzała  myśl a w połączeniu z energią materii powstawały potrzebne formy materialne. Myśl poprzez ciało poznawała  możliwości coraz większego „zagęszczania energii” podstawowych i powstawały  formy coraz bardziej zwarte i doskonałe dla aktualnych potrzeb.
W indywidualnych   doświadczeniach rozeznawaliśmy różne formy oporu materii. Wraz  z innymi gromadziliśmy wiedzę, wyciągaliśmy wnioski.  Ciało z czasem stawało się „Istotą  Samoświadomą”.


Nieświadomie tworzyliśmy Ego (ale potrzebne) uważając, że nasza „mądrość” jest dorobkiem ciała. Zapominaliśmy o Wnętrzu (Ojciec i  Matka  – Adam i Ewa) kierującym naszym ciałem, naszymi  krokami, aby dostarczyć fizyczności jak najwięcej  doświadczeń, doznań i  przysporzyć wniosków.
Wspólnota form i wspólnych doświadczeń trwała  przez cały okres tworzenia  Wszechświata.
Kiedy formy cielesne stawały się samoświadome rodziła się  chęć  bycia jednostką , samowystarczalną i niezależną od  swojego „rodowodu”!
Ten nowy proces rozwoju człowieka był początkiem nowych wyzwań i doświadczeń a równocześnie zakończeniem procesu Tworzenia  Form. Wykształcone formy fizyczne ciał ludzkich wymagały innych doświadczeń,  nie tylko dla indywidualnego rozwoju ale przede wszystkim dla rozwoju Całości.
W takich przypadkach uruchamialiśmy w ciałach nowe mechanizmy, które oddalały nas  od Wspólnoty.
Powstawały odrębne, własne zapisy, które gruntowały poczucie odizolowania i jednorazowości siebie. Tworzono  teorie, że ciała podlegają ewolucji  ( i tu mamy szereg teorii do wyboru-  a to wyszliśmy z wody albo spadliśmy z drzewa !)

             
                         „MYŚL  JEST  POCZĄTKIEM  WSZYSTKIEGO !!

Dlaczego Ziemianie nie widzą  istniejących od dawna  „dwóch   rodzajów ludzi”. Nie chodzi  tu o rasy, kolor skóry czy wygląd zewnętrzny.  Różni ich to, w jaki sposób postępują, zachowują się, o  ich typowe reakcje.  Największym problemem dla tej gromady  ludzi są procesy, które nazywamy  Myśleniem. Myśleniem a nie powielaniem !
„Wiedza”  oparta jest na tekstach  biblijnych czy naukowych. Te „Formy Ludzkie”  nie zmuszają się do wyciągania   wniosków, a jedynie „rozszerzają”  treści z różnych książeczek religijnych.
Za te treści zmieniane przez wieki gotowi są ginąć,  bronią ich zaciekle w  nadziei  otrzymania nagrody w niebie, bo tak napisano w księgach.
Dla tej grupy ludzi ich  „zwierzchnikami” są bóg i jego pośrednicy, dla innej –   naukowcy. Zapominamy, że pierwszymi „naukowcami” byli kapłani ?   To na ich podstawach powstawała  nauka ,  pozornie sprzeczna z religią.  Przecież jedno  „wyłoniło” się z drugiego !
Szukajmy różnic dalej !
W różnych księgach posiadamy dwie informacje o stworzeniu Człowieka !.
Jedni zbudowani na wzór i podobieństwo boga, a więc z 3 elementów, przejawionych  w czwartym (osobowość – ciało).  Gdzie istnieje wyraźna wskazówka, że taki człowiek jest :
– Wiecznym i Doskonałym ! Cokolwiek stworzone zostało w tym „okresie” uznawane było jako doskonałe w swoich  przejawach  i działaniach.
Te pierwotne  Istoty  możemy traktować   jako pierwszych  „tubylców” , mieszkańców Ziemi aż do okresu zwanego:  Wielkim Potopem..
Druga grupa  ludzi „stworzona” w okresie późniejszym  to  sukcesy eksperymentów boskich z niebios !
Stworzeni przez boga  a  ich  stwórca „tchnął” w ziemską  formę  duszę  – inaczej mówiąc zainstalowano  sztuczny programator z zapisami : o sposobie działania , myślenia  i postępowania.
Ciała te są więc całkowicie  podległe bogu, jego woli i kaprysom.
„Jesteśmy własnością naszego pana”- jak twierdzą wyznawcy. To  formy ludzkie już nie reformowalne!
Ciała takie   funkcjonują podobnie jak samochód : z silnikiem i karoserią,  zbudowanym w fabryce (na Ziemi)  i oddany do użytkowania dla chwały i glorii swego stwórcy.
Te „samochody” były bardzo potrzebne bogom do obserwacji   ciał, wszelkich reakcji i ich zachowań – całkowicie im nie znanych.
Samo oglądanie zewnętrzne  form na Ziemi niewiele wnosiło do ich wiedzy.   Zaglądnąć do wnętrza, jak działa ten precyzyjny instrument ziemski. Ot co!
Zastanawiano się w niebie z jakich przyczyn wynikają tak olbrzymie różnice pomiędzy istotami z różnych części Kosmosu a możliwościami jakie posiadali Pierwotni Ziemianie ?
Jak uzyskać podobne formy i uzyskać podobne efekty ?
Po Wielkiej  Powodzi ,(zjawisko i program zawarty w Kluczu)  jaka zaistniała  na Ziemi, pozostała jedynie garstka jej mieszkańców.
Duża grupa  Naukowców, specjalistów  różnej maści ewakuowało się z Ziemi !!
Wiedzieli o  nowej roli planety a w związku z tym nie chcieli brać udział w  gwałtownych przemianach na Ziemi i  w sobie…!
Znana była przyczyna zmiany funkcji i roli planety – był to następny proces konieczny i zgodny z Zamysłem Całości. Z zamysłem zawartym w programie Wszechświata i roli Ziemi w różnych procesach
Planeta  z roli „Rodzicielki” i Opiekunki  –„przeszła” do roli nauczycielki i Egzaminatora w Rozwoju Świadomości Indywidualnej..
Nasi dawni specjaliści nie mieli ochoty na zmianę „zawodu” i naukę nowych funkcji.  Przywykli do roli nauczycieli, stwórców a wszelką opiekę uważali za słabość !
W obawie o ewentualne przykre skutki dla swoich ciał w trakcie przemian – opuścili Ziemię i emigrowali w Kosmos. Liczono jednak, że po zmianach będzie można powrócić na Ziemię i dalej „prowadzić” swoją rolę stwórców.
Podobne   pomysły „rozkwitają”  i dziś w umysłach naszych rządców.   Widzimy więc  powtórkę z historii !
Z  obecnych obserwacji  procesów w Kosmosie i zachowań „dawnych obywateli”  z Ziemi można wnioskować, że  w pozostałych (dawnych) ciałach Ziemskich znana powszechnie „mądrość” w dziwny sposób uległa „zanikowi”. „Wyparowała !”
Pozostało jej zaledwie  1/10 zdolności !
To dopiero była zagadka i szok dla pierwotnych konstruktorów Świata. Był to problem nie do rozwiązania.
Kontakty pomiędzy planetami istniały od początku istnienia Ziemi w Uniwersum.  Ziemianie   „zatracili”  pamięć o tworzonych niegdyś  podstawowych konstrukcjach,  narzędziach pracy dla poszczególnych rozwijających się planet.  Wdrażaliśmy wspólne dzieło, dzisiaj nazywane osiągnięciami intelektualnymi, technicznymi.
Została „wymazana” a raczej w nas  ukryta,  dawna wiedza.
Wg  Klucza wynikało, że należy rozpocząć niejako  od początku aby „utracone możliwości” odbudować i wprowadzać w Całość !  Poznawanie Nowych środowisk w których przyszło im żyć – zmuszało do używania pozostałej aktywnej części mózgu.
Z pierwotnej możliwości tworzenia Myślą, pozostała jedynie umiejętność wykorzystania środków występujących na danym terenie – pierwiastków, skał, roślin,wody…
Budowano  i uczono się , że wszędzie należy korzystać z naturalnych środków (budulca) , znajdujących się na danej planecie.  To  dawało  podstawowe zaspokojenie  wszelkich potrzeb materialnych a równocześnie pobudzało do coraz ściślejszej i pełnej współpracy.
To był Nowy Początek  aby w warunkach naturalnych i zgodnie ze środowiskiem naturalnym podwyższać wspólnie Rozwój Świadomości Indywidualnej  – Człowieka, zwierząt, roślin, minerałów –  zwany wspólnotą rodową, oraz  Rozwój  Świadomości  Planety.
Rozwój powinien  przebiegać równolegle, równocześnie,  bez podziału na to, kto jest ważniejszy, mądrzejszy czy sprytniejszy…Nikt nikomu i dla nikogo nie był panem ani właścicielem.
Powstawała Nowa Wspólnota Istot w Rozwoju Całości i dla Całości! Ziemia już nie obracała się osią i wokół osi (patrz –  mapa Piri Reisa) ! Obracała się już jedynie wokół własnej osi .
Bogowie ( zbiegli mieszkańcy ziemscy ) wykorzystali  moment zaniku „pamięci” i rozpoczęli stosować dawne znane sobie możliwości i„eksperymenty”. Liczono, że w obecnych „prymitywnych” jak uważali ciałach  da się uzyskać  dawne możliwości  i predyspozycje .
Zauważono, że w swoich, bardzo szybko starzejących się ciałach, nie mogą powrócić na Ziemię w swoich dawnych formach. Wszelkie formy na Ziemi uzyskały bowiem nowe zapisy   DNA.
Rozpoczęto rozpoznawanie Nowych  predyspozycji Ziemskich form aż w końcu doszli do wniosku, że mogą jednak uzyskać nad nimi przewagę. Była możliwość do ich „przejęcia” w całości i umiejętnym nimi sterowaniu…
Aby dokonać tego „manewru”  tworzono  formy z „sztucznym wnętrzem” w ciałach  ziemskich. Pierwsze ciała Ziemskie „zawierały 3 elementy”, świadomie wprowadzane  w formy materialne, nie podlegały żadnym eksperymentom, czy krzyżówkom z innymi rasami. Mam na uwadze wkład  wewnętrzny określany również jako Energotyp Człowieka w Rozwoju Świadomości Indywidualnej. Podziałom podlegała jedynie forma –  ciało.
Dawna wiedza „dawała”  możliwości połączenia formy biologicznej z sztucznym wnętrzem (dziś określane jako Bioroboty) !
Na czym polega ta sztuczność ?
W ciała bogowie „tchnęli” (wlali) duszę ! To prosty sztuczny mechanizm działający w żywym organizmie Ziemskim ! Należało jednak stworzyć warunki do tworzenia form biologicznych z wyglądem ciała ziemskiego. Znano wiele „możliwości” tworzenia form. Za jedno ze skuteczniejszych uznano KLONOWANIE komórki macierzystej  z ciał z „naturalnym wnętrzem”. Były więc to twory ziemskie bez wkładu ! (przypominam los owcy sklonowanej i jej szybki „zgon”). Uzyskane formy biologiczne w tej postaci ulegały jednak szybkiemu starzeniu, ciała zachowywały się jak spowolniony bez paliwa motor. Umysł pozostawał bierny, na poziomie dawców komórki jajowej lub komórki żywej.  Formy nie posiadały możliwości komunikacji ani pomiędzy sobą ani z „tubylcami”.
Znajomość  funkcjonowania  energii i możliwości ich „łączenia” – upostaciowania (fraktale) dawały możliwość stworzenia przestrzeni nazwanej Pulą Energii. Wielkość przestrzeni  i ilość energii zawartej w tej  Puli  zależała od ilości ciał (wyznawców ). Samo podłączenie form do tej puli dawało  nadal mizerne rezultaty. Formy  szybko się starzały, wiek  nie przekraczał średnio 25 – 30 lat. Ulegały często  różnym zjawiskom chorobowym, a układ kostny nie dawał odpowiedniego zabezpieczenia od wszelkiego rodzaju urazów. Zgromadzenie nawet dużej ilości sklonowanych form, nie dawało żadnej możliwości poznawania  mechanizmów i predyspozycji ciał „tubylców”. Wprowadzono więc oprogramowanie, zawierające w sobie stałe pobudzanie do „produkcji” energii emocjonalnej.  Na równi pozytywnej, jak i negatywnej.  Obie  „produkowane emocje” stwarzały model podobny do oryginalnego.   Dawały tzw. ruch wymuszony a nazywany życiem biologicznym.
Największym problemem okazały  się trudności w asymilacji form sztucznych z tubylcami. Ciała podobne,  ale zachowania i reakcje zupełnie inne.  Pośród tubylców sztuczne formy zachowywały się podobnie, jak dziś odkrywane ludy pierwotne w dżunglach Amazonii.
Absolutne podobieństwo !
Jak dokonać asymilacji i jak wyrównać poziomy świadomości zewnętrznej ?
Opracowano podobne zachowania ale różniące się  w doświadczeniach  ciał.
Ciała pierwotne uzyskiwały tzw. rozwój świadomości indywidualnej poprzez  doświadczenia i wnioski indywidualne.

Obejmowały zatem wszystko w czym uczestniczyły i czego doznawały w swoich przeżyciach i reakcjach.
Aby uzyskać podobne „efekty zewnętrzne” programy form sztucznych zawierały specjalny program   ze stałymi wartościami ! „Doświadczenia” polegały jedynie  na ciągłych  interpretacjach  zapisów. Dla stałego  utrzymywania  poziomu  wprowadzono DOGMATY. Wiernym nie wolno interpretować słów pana! Aby nam nie umknęła najważniejsza rzecz !! Nie wiedzieliśmy kto „pilnuje” realizacji oprogramowanych  form, kto wprowadza ewentualne zmiany (drobne) w programatory tych ciał. Zmiany dotyczyły historii związanej z wiekiem i rozwojem cywilizacji.
Powstawały więc różnego rodzaju opowieści  o bogach, świętych: o Mojżeszu, o Jezusie, Ozyrysie, Apisie i wielu, wielu  innych przewijających się „postaciach” w historii Ziemi. To był ten sam  „mechanizm” ,ten sam program ale reprezentowany przez przez  inną  „postać”.
Czy te malownicze historie bogów  lub różnej maści świętych były jedynie dla wiernych, którzy z całą powagą wierzyli w istnienie boga i nieba ? Klucz wymuszał  „opozycję”. Opozycja informowała, co zawierają treści podawane wiernym, jakie są tego cele i informowała  w systemie kodowym. Wszelkie kody były spokojnie rozszyfrowane przez ludzi o pierwotnym wnętrzu i dawały na bieżąco wskazówki, jak należy się „poruszać” w gąszczu coraz większych fikcji.
W formach „sztucznych” uzyskano ciała pozornie wyglądające na„myślące” ! Dokonywano krzyżówek ale z uzyskanych form ,te   jedynie posiadały „oryginalny kształt”. Ilu ludzi zrozumiało ceremoniał i znaczenie aktu np. chrztu ? Małe ciała odczuwające troskliwą opiekę matki, rodziców – nagle to zaufanie do rodziców zostaje brutalnie zerwane. Zimną woda, cieknąca na ruchome ciemię dziecka, doprowadza do trwałego uszkodzenia psychicznego, łączności  psychicznej z rodzicami i innymi ludźmi.   Utrwalona   nieufność   będzie zakodowana  przez  lata . Nieufność do rodziców, do bliskich,  do znajomych i do siebie samego. Utrwala się wątpliwość w stosunku do ludzi (ludzie są źli , podstępni….) a utrwala myśli o „opiece” boskiej.
Bardzo trudny do usunięcia „wrzód psychiczny” , który stale nas pobudza i odciąga od innych doświadczeń z ludźmi ! Często u wielu ludzi to „uszkodzenie” jest w ogóle nie do  naprawienia. Dziwimy się skąd w nas tyle niechęci do drugiego człowieka, agresja i stała nienawiść ?
Została świadomie wprowadzona  w człowieku zapora przed inaczej myślącymi a wprowadzony program dogmatu , który aktywnie uruchamia intelekt i reakcje. Zastosowano prosty mechanizm Klucza. Klucz jest „neutralny” i do dyspozycji każdego człowieka, ale Klucz, podobnie jak symbol boga, można stosować do wszelkich celów, tak”pozytywnych jak i negatywnych”. Ludzka Nieświadomość działania mechanizmu Klucza  umożliwia  tworzenie wszelkiego rodzaju teorii , dogmatów itp. Dla nieświadomych ludzi Klucz uważany jest jako środek do manipulacji. Jednak to nie Klucz jest winien, lecz człowiek, który go używa.
Na licznych rycinach w Piramidach Egipskich szereg tzw bogów trzyma Klucz w rękach ? Z głowy bogów  wychodzą promienie a na końcu każdego promienia jest Klucz. To pełna informacja o tym, że każda myśl człowieka jest wprowadzana w „życie” wg mechanizmu Klucza. (art.”Dlaczego warto myśleć – Manipulacja”) Jak te przykładowe ryciny  rozumieć?  Klucz jest podstawą naszego zachowania , myślenia i wyraźnie wskazuje, że wszystko „porusza”  w Całości (zasada rezonansu) i Całość porusza wszystkich. Nie można zjawisk rozdzielać na oddzielne teorie , definicje czy tzw prawdy.

Ale „powoływanie prawd” do „życia”ma swój sens w poznawaniu Całości. Tzw.  Prawdy czy dogmaty stanowią zamknięte „bramy”  poznania Całości, jednak  wielu  śmiało je otwierało i już nigdy nie powracało do klatek. Nasuwa się pytanie – kto był w stanie otworzyć bramę ?
Zakodowane formy nie były i nie są w stanie przekroczyć swego oprogramowania. Nie posiadają  w sobie „przeciwwagi” ( + i – ) jak w pierwowzorze. Tą przeciwwagą jest klonowanie, które równoważy  naturalne braki w budowie człowieka. To wyraźnie obecnie widać w zachowaniach jednych i drugich ciał. Wiedza o Człowieku,  „wyniesiona” z Ziemi – stała się dla wielu Ras w Kosmosie możliwością „wejścia” w Ziemskie formy żywe. Opanowane zostały przez liczne byty z różnych zakątków Kosmosu. Byty, które weszły w posiadanie ciała ziemskiego były i są Świadome swego pochodzenia, swoich „korzeni”, swoich możliwości oraz celu istnienia.
Obserwując reakcje różnych bytów można wysnuć proste wnioski. Im się dziś bardzo spieszy !! Na Ziemi została więc powołana nowa armia obcych , nowa „religia” obcych. Wykorzystuje się ludzi z brakiem wiedzy podstawowej o człowieku, z lękiem przed nieznanymi zjawiskami i stosuje się proste hasła hipnotyczne – Miłość !!! Miłość omawiana na różne sposoby i treści. Pojawiły się obecnie armie tzw. Dzieci Indygo o ponadprzeciętnych zdolnościach, istoty zgłaszające swoje pochodzenie z innych planet itp. To jedna grupa –  jeden poziom.
Druga grupa, drugi poziom to postacie informujące wszem i wobec, że są bogami, Jezusami czy zbawcami – to grupa form żywych podtrzymująca podstawy wszelkich religii. To Nowe „Pokolenia Obcych” w ciałach Ziemskich !
Obce cywilizacje  muszą już odczuwać „oddech śmierci na swych plecach” ponieważ na siłę „wciskają „ swoje programy do powstających w łonie matek ciał. Utrwalenie „pobytu” innych  w ciele ziemskim to proces – mechanizm  nazywany chrztem ! Matka nieświadomie staje się pokarmem energetycznym dla bytu spoza Ziemi. Rodzą się więc na Ziemi nowi przywódcy,  kapłani nowej ery, nowi  zbawiciele…. Głoszą jednak  teorie „nabyte” na swoich  planetach, dlatego zaskakują nas treściami nie znanymi na ziemi.
Ciała Ziemskie z czasem stały  się „pomieszczeniami”, garniturami dla coraz  liczniejszych   bytów z różnych poziomów cywilizacji. Realizowały one zamiary całkowitego przejęcia  planety i jej dawnych mieszkańców. Ciała „pierwotnych Ziemian” uznawane były jako Uniwersalne i takowe (na podobieństwo) znamiona starano się wprowadzać na swoje rodzime planety we własne formy. Stosowano również eksperymenty biologiczne, psychiczne, różne krzyżówki czy  klonowania.
Klonowanie dawało najlepsze rezultaty ! Eksperyment klonowania  powoduje jednak „oderwanie” się formy od  wzorca energotypu , ciała Ziemskiego. Uzyskana forma przez klonowanie  szybko traciła żywotność (energię biologiczną) i  posiadała ograniczone reakcje (predyspozycje)   skracając tym samym żywotność formy. Bogowie stwierdzili,  że należy  sklonowane formy połączyć wspólną pulą energii. A Pulę utworzyć z sumy energii pojedynczych programatorów – dusz (suma wiernych). Umożliwiało to wzajemne „wspieranie” się myślami zewnętrznymi ( teorie) i   Pula tworzyła coś  w rodzaju wspólnego  „akumulatora”, który zasilał  poszczególne jednostki , ale i wymuszał  uzupełnianie ubytków poprzez stosowanie emocji.
Wejście więc w takie „klonowane formy” ziemskie dawały i tę  przewagę Bytom, że mogły świadomie używać  energii z tych „akumulatorów”. Emocje gruntowały wiarę , grupy odczuwały wzruszenia a „tworzone cuda” potwierdzały słuszność wiary i głoszone prawdy.

Dla pełnej kontroli i „prawidłowego” funkcjonowania grup przekształcanych w stada (owieczki), pobudzano również poszczególne jednostki aby stale wywoływały emocje w obronie różnych wartości itp. Używano ich więc  do wywoływania kontrolowanych reakcji w zbiorach (grupach) jak i do  powoływania  różnych  zjawisk min. wojen , konfliktów..
Nieważne czy były to wojny na tle religijnym, terytorialnym czy konflikty w samym człowieku. Dla tych „dźwięczących i pustych” form ludzkich przewidywano zakończenie ich działalności a więc zmuszeni byli  uprzedzać o tzw. końcu świata materialnego. Kodowane (programowane) i przyjęte treści przez wiernych , były przecież zaprzeczeniem pierwotnej informacji (Biblie , stare księgi ) o Wieczności, doskonałości i możliwości współpracy pomiędzy ludźmi.
EDWARD
C.D.N

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz